Zostało niewiele czasu na dopełnienie nowego obowiązku. Wiele osób nadal się nie wywiązało

Polacy mieli rok, by wziąć udział w spisie pieców i kominków. Jest to obowiązek kilku milionów osób, a za niewywiązanie się z niego grozi nam grzywna. Zgłaszać źródło ciepła można do końca czerwca, a więc już tylko do czwartku. Tymczasem wielu z tym zwlekało i dopiero w ostatnim możliwym momencie zabrało się do wypełniania dokumentów. W urzędach utworzyły się natomiast gigantyczne kolejki.

Zostało kilka dni na dopełnienie nowego obowiązku. Wiele osób nadal się nie wywiązało
Zostało kilka dni na dopełnienie nowego obowiązku. Wiele osób nadal się nie wywiązało
Źródło zdjęć: © Materiały WP | Adobe
oprac. TOS

27.06.2022 | aktual.: 30.06.2022 12:04

Obowiązek złożenia deklaracji dotyczącej źródła ciepła do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków ma każdy właściciel nieruchomości bądź zarządca budynku, w którym jest piec, kominek lub pompa ciepła. Inaczej można dostać nawet 500 złotych grzywny. Dane, które są zbierane za pośrednictwem CEEB, mają być podstawą m.in. do realizacji programów wymiany starych kotłów grzewczych, polityki niskoemisyjnej i przyznawania funduszy na działania wpływające na poprawę jakości powietrza.

Czasu było aż nadto

Spis pieców i kominków wystartował już w lipcu 2021 roku. Polacy dostali rok czasu, by wziąć w nim udział i ten czas właśnie się kończy - deklaracje można składać tylko do końca czerwca, a więc do czwartku włącznie. Tempo wpisywania się do CEEB na początku było powolne, by później znacząco przyspieszyć.

Na początku czerwca Główny Urząd Nadzoru Budowlanego informował, że od 20 kwietnia do 1 czerwca do do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków zgłoszonych zostało milion nowych deklaracji. Urząd skomentował, że to "duże przyspieszenie" w porównaniu z poprzednimi miesiącami. W CEEB było wówczas ponad 4,1 mln zgłoszeń. W połowie marca urząd informował z kolei, że deklaracje złożyło 2,5 mln Polaków, czyli połowa spośród tych, którzy powinni to zrobić.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Ludzie czekali na ostatnią chwilę

Jak się jednak okazuje, choć czasu zostało już naprawdę mało, wiele osób nadal nie wywiązało się z obowiązku i zostawiło go sobie na ostatnią chwilę. "W wielu urzędach gmin widać wzmożone zainteresowanie" - podaje w poniedziałek RMF FM.

Jak mówi w rozmowie ze stacją Jan Urbańczyk, dyrektor wydziału ds. jakości powietrza Urzędu Miasta Krakowa, tylko w ubiegłym tygodniu złożonych zostało dziewięć tysięcy wniosków. Dla porównania - w całym drugim półroczu 2021 tych zgłoszeń było tylko sześć tysięcy. Co więcej, mimo że deklarację można złożyć przez internet na stronie www.gunb.gov.pl, wiele osób przychodzi osobiście do urzędu i wypełnia dokumenty na papierze. Jak podaje RMF FM, w Krakowie tylko 51 proc. zobowiązanych złożyło deklaracje. Ponieważ interesantów jest tak dużo, magistrat przekierował dodatkowych urzędników do ich obsługi.

Warto podkreślić, że data końcowa 30 czerwca dotyczy tych źródeł ciepła, które pracowały przed 1 lipca ubiegłego roku. Jeśli dom będzie miał nowe źródło ogrzewania i zostanie ono zainstalowane i uruchomione po 1 lipca 2021 r., wówczas zgłoszenia trzeba dokonać w ciągu 14 dni.

Wzięcie udziału w spisie pieców i kominków jest też konieczne, aby móc ubiegać się o wyższy dodatek osłonowy.

Źródło artykułu:WP Finanse
budownictwoceebspis pieców
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (35)