ZUS w pół roku przyjął 27 tys. wniosków o układ ratalny
Z danych udostępnionych przez ZUS wynika, że na koniec lipca zadłużonych było prawie 672 tys. aktywnych płatników. To o blisko 4 proc. więcej niż rok wcześniej. Łączna kwota ich zadłużenia wyniosła prawie 19 mld zł.
05.12.2023 14:37
Według stanu na 31 lipca 2023 roku, łączne zadłużenie aktywnych płatników składek wyniosło blisko 19 mld zł. To o ponad 6 proc. więcej niż w rok wcześniej, kiedy osiągnęło niecałe 18 mld zł. Zdaniem Jeremiego Mordasewicza, ten wzrost nastąpił m.in. w wyniku inflacji. W opinii doradcy zarządu Konfederacji Lewiatan, nie jest to jeszcze alarmująca sytuacja, ale faktycznie dzieje się coś niedobrego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niewielki, ale jednak wzrost
Zdaniem Marka Niczyporuka, radcy prawnego i doradcy podatkowego z Kancelarii Ars AEQUI, to są niepokojące informacje. Ekspert zaznacza, że zgodnie z ogólnie dostępnymi statystykami, na koniec kwietnia 2022 roku zarejestrowanych w ZUS płatników składek było 2,8 mln. Jeśli więc ta liczba nie zmieniła się radykalnie, to około co piąty płatnik ma problemy z regulowaniem składek.
Zobacz także
Wzrost rdr. liczby zadłużonych aktywnych płatników nie jest duży, co podkreśla Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan, były członek Rady Nadzorczej ZUS. Jak zaznacza ekspert, z tych danych nie wiemy, ilu z niecałych 672 tys. dłużników ma niewielkie zaległości do wyrównania. Część przedsiębiorców, głównie najmniejszych, rozlicza się sama. Mogli popełnić błędy w wyliczeniach, co też skutkuje długiem, niekiedy w wysokości do kilku czy kilkunastu złotych. Zdarza się, że również biura rachunkowe mylą się w tej kwestii, bo np. nie otrzymały od klienta wszystkich dokumentów.
– Na dane trzeba patrzeć w dłuższej perspektywie. Oczywiście pandemia, wojna w Ukrainie i inflacja na pewno miały wpływ na zadłużenie i należy monitorować to zjawisko – komentuje dr Liwiusz Laska, adwokat, ekspert Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, a także członek Rady Nadzorczej ZUS.
– Pamiętajmy, że szczególnie wzrosła składka zdrowotna, co spowodowało dla wielu płatników znaczne podwyższenie kosztów prowadzenia działalności, w tym kosztów pracy. Kolejny czynnik to rosnąca płaca minimalna, która ma bezpośrednie przełożenie na wysokość zobowiązań wobec ZUS-u. Następna przyczyna może tkwić w tym, że wciąż w Polsce jest istotny problem z nierzetelnymi kontrahentami, którzy nie płacą za nabyte towary i usługi w terminie. Przedsiębiorcy, zwłaszcza mali, dla których płynność finansowa ma zasadnicze znaczenie, nie dysponują środkami na opłacenie bieżących zobowiązań – mówi ekspert z Kancelarii Ars AEQUI.
Z kolei dr Laska zwraca uwagę na dobrą kondycję finansową Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Przyczyniła się do niej stabilna sytuacja na rynku pracy. Ekspert dodaje, że wskaźnik pokrycia wydatków wpływami ze składek w pierwszym półroczu 2023 roku osiągnął poziom ok. 85 proc.
W pół roku złożyli do ZUS-u ponad 27 tys. wniosków o układ ratalny
Jak wynika z danych ZUS-u, liczba aktywnych płatników, którzy złożyli wniosek o układ ratalny w I półroczu 2023 roku wyniosła przeszło 27 tys. To o ponad 25 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy było ich blisko 22 tys. Jednocześnie zostało zawartych ponad 12 tys. układów ratalnych z aktywnymi płatnikami, którzy złożyli wniosek w I półroczu 2023 roku. To wzrost o niecałe 23 proc. w porównaniu z I połową ubiegłego roku, kiedy zawarto przeszło 10 tys. takich układów z aktywnymi płatnikami, którzy złożyli wniosek w I półroczu 2022 roku.
Zobacz także
– Dane te potwierdzają, że płatnicy popadają z roku na rok w większe kłopoty finansowe. Składki ZUS są płacone przez przedsiębiorców z wysokim priorytetem. Ważniejsze w hierarchii płacenia są zazwyczaj jedynie wynagrodzenia pracowników. Wynika to z różnych czynników. Po pierwsze, Zakład dość szybko i sprawnie reaguje na zwłokę płatników w regulowaniu zobowiązań. Po drugie, procedura uzyskiwania np. układu ratalnego jest w ZUS dość skomplikowana i czasochłonna. Ponadto, takie zobowiązania zasadniczo również nie podlegają redukcji w ramach postępowań restrukturyzacyjnych czy upadłościowych – analizuje Marek Niczyporuk.
W ocenie Łukasza Kozłowskiego, najnowsze dane świadczą przede wszystkim o rosnącej otwartości ZUS. Już od kilku lat prowadzone są działania informujące i zachęcające dłużników do zwracania się z wnioskiem o zawarcie układu. Ze strony samego Zakładu podejście do tej kwestii również uległo znaczącej zmianie. Dzięki temu płatnicy częściej mają możliwość rozłożenia swoich zobowiązań w czasie w taki sposób, aby ich uregulowanie było możliwe.