Trwa ładowanie...
d4i6ir1

Związkowcy nie godzą się na obniżkę płac policjantów

Czeskie związki zawodowe nie godzą się na obniżkę płac policjantów. Fiaskiem skończyły się rozmowy ostatniej szansy między przedstawicielami związków służb mundurowych a ministrem spraw wewnętrznych Radkiem Johnem. Na wtorek związki zapowiadają demonstrację w Pradze.

d4i6ir1
d4i6ir1

Ministerstwo zgodziło się tylko na niewielkie ustępstwa. Związkowcy nie zrezygnowali z planowanego na wtorek w Pradze masowego protestu.

Po trwającym około ośmiu godzin spotkaniu szefa resortu, kierownictwa policji i komendantów wojewódzkich John ogłosił, że pensja w policji spadnie o średnio 6,3%, a nie jak zapowiadano wcześniej - 10%. Zdaniem ministra to dobra wiadomość.

Pieniądze na ograniczenie zapowiadanych obniżek płac mają pochodzić ze zwalnianych stanowisk, gdyż - jak wyliczył resort - rocznie z czeskiej policji odchodzi około 1400 ludzi, więc ministerstwo będzie miało do wykorzystania jeszcze blisko 700 mln koron (111 mln zł). Mimo to wciąż realizowany będzie plan cięć w budżecie, który każe resortowi oszczędzić w sumie ponad 8 mld koron (1,28 mld zł).

- Oczywiście jest mi bardzo przykro, że musimy dokonywać tych cięć. Dzieje się tak dlatego, że nie ma pieniędzy, z których można by finansować ministerstwo spraw wewnętrznych - tłumaczył John.

Związki zawodowe pracowników policji nie zgadzają się z planem oszczędnościowym i dlatego zorganizowały protest. Do akcji przyłączyli się strażacy i pracownicy służb więziennych. Ponadto w demonstracji w Pradze wezmą udział przedstawiciele służby zdrowia i urzędnicy.

Przewiduje się, że na demonstrację do Pragi przybędzie około 20 tysięcy osób.

d4i6ir1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4i6ir1