Związkowcy z JSW nie chcą rozmawiać z zarządem nt. planu oszczędności
Związkowcy z Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) oświadczyli w piątek, że nie będą uczestniczyli w rozmowach na temat pakietu rozwiązań oszczędnościowych, zaproponowanych przez zarząd.
09.01.2015 13:05
Władze firmy chcą m.in. uzależnić wypłatę nagrody rocznej od wyniku finansowego spółki i obniżyć deputat węglowy.
Na temat planu oszczędnościowego związkowcy mieli rozmawiać z zarządem w czwartek. Strony spotkały się, jednak nie doszło do negocjacji. Według rzeczniczki JSW strona społeczna odmówiła podjęcia rozmów.
Zarząd zaprosił na kolejne spotkanie - 12 stycznia. W przesłanym PAP w piątek stanowisku związkowcy oświadczyli, że nie będą uczestniczyć w rozmowach. "Zarząd, który jest niekompetentny i utracił wiarygodność, nie ma mandatu do zawierania porozumień w tak trudnych sprawach, które mają życiowe znaczenie dla przyszłości tysięcy pracowników JSW SA" - tak związki uzasadniają swoją decyzję.
W opublikowanym w piątek stanowisku wezwali zarząd do przestrzegania porozumienia, podpisanego w maju 2011 r. przed wejściem spółki na giełdę. Według nich zapisy porozumienia są łamane. Ocenili, że strona społeczna "nie może zawierać porozumień z obecnym pracodawcą, gdyż wiarygodność tych porozumień jest wątpliwa".
"Kierując się odpowiedzialnością za firmę i zatrudnionych w niej pracowników, stwierdzamy, że jesteśmy w dalszym ciągu gotowi do prowadzenia rzeczowych i konstruktywnych rozmów zmierzających do wypracowania rozwiązań umożliwiających poprawę obecnej sytuacji w JSW SA" - zaznaczyli związkowcy.
Zarząd JSW liczy, że dzięki ograniczeniu górniczych przywilejów uda mu się zaoszczędzić kilkaset milionów złotych rocznie. Proponowany pakiet obejmuje m.in. rozłożenie na raty płatności nagrody rocznej - tzw. 14. pensji - za rok 2014, uzależnienie wypłaty nagrody w kolejnych latach od wyniku finansowego firmy oraz obniżenie wymiaru deputatu węglowego.
Szefowie JSW chcą wprowadzić sześciodniowy tydzień pracy w kopalniach, przy równoczesnym pięciodniowym tygodniu pracy pracownika, a także zaprzestać wypłaty dodatku do wynagrodzenia i zasiłku chorobowego za czas niezdolności do pracy wskutek choroby lub odosobnienia w związku z chorobą zakaźną.
Wśród innych propozycji znalazła się też m.in. likwidacja dopłaty do przewozów pracowniczych i utrzymanie stawek płac zasadniczych w 2015 roku na poziomie z roku 2014. Zarząd chce też zaproponować związkom podjęcie kroków, które ograniczą liczbę pracowników posiadających uprawnienia emerytalne.
Z propozycjami oszczędnościowymi JSW od początku stanowczo nie zgadzają się związkowcy, w październiku zorganizowali w kopalniach referendum w sprawie odwołania zarządu ("za" było prawie 99 proc. głosujących).
Władze firmy odpowiadały, że referendum było nielegalne i nie może mieć wpływu na skład zarządu. Jastrzębska Spółka Węglowa podobnie jak inne górnicze firmy boryka się z poważnymi kłopotami w dobie kryzysu branży. Choć jest w znacznie lepszej sytuacji niż np. Kompania Węglowa i w trzecim kwartale poprzedniego roku zanotowała niewielki zysk, cały ubiegły rok zamknie stratą.
Szukając oszczędności, we wrześniu ub.r. JSW podjęła uchwałę w sprawie likwidacji uprawnień emerytów do bezpłatnego węgla od początku 2015 r. Podobną decyzję podjęła KW, ale na skutek tysięcy pozwów skierowanych przez emerytów do sądów, w grudniu wycofała się z tego pomysłu.