Zyski z wina kuszą inwestorów i pośredników

Wealth Solutions i grupa Ipopema Securities rywalizują o Polaków lokujących kapitał w winach. Ta ostatnia firma, oprócz oferowania indywidualnych portfeli, sprzedaje klientom również certyfikaty zamkniętego funduszu.

Zyski z wina kuszą inwestorów i pośredników
Źródło zdjęć: © AFP

24.06.2011 | aktual.: 24.06.2011 14:03

Do tej pory zamknięty fundusz Ipopema Fine Wine Fizan zgromadził 2,4 mln złotych. – Spodziewamy się jednak znaczącego wzrostu aktywów – mówi „Parkietowi” Marcin Piwecki, prezes Wine Advisors, spółki zależnej Ipopemy zajmującej się inwestowaniem w wina, z ang. wine bankingiem. Do 15 lipca 2011 r. Ipopema Fine Wine Fizan przyjmuje zapisy na certyfikaty serii D. Inwestorzy, którzy je zakupią, na otwarcie funduszu będą musieli poczekać do 20 czerwca 2016 roku. Cena emisyjna jednego certyfikatu wynosi niemal 10,3 tys. zł. Minimalny zapis obejmuje 23 certyfikaty.

Według założeń Ipopema Fine Wine może pozyskać z emisji certyfikatów od 5 do 50 mln zł. – Realny scenariusz to 10–15 mln zł – mówi Marcin Piwecki.

Miliony złotych w otwartych portfelach

W marcu tego roku Ipopema wprowadziła także otwarte portfele. W przeciwieństwie do funduszu zamkniętego w tym wypadku inwestor wie, w jakie wina zainwestował. Może także w każdej chwili zrealizować zyski. Do tego czasu zakupione przez niego wino przechowywane jest w specjalistycznych magazynach, znajdujących się głównie w Wielkiej Brytanii.

Marcin Piwecki informuje, że do tej pory Wine Advisors pozyskał deklaracje od kilkudziesięciu klientów na łącznie ok. 4 mln zł. Dodaje, że największy portfel zarządzany przez firmę to 2 mln zł. Nie jest tajemnicą, że Ipopema zdecydowała się na wprowadzenie otwartych portfeli między innymi ze względu na sukces odniesiony przez Wealth Solutions, lidera polskiego wine bankingu. Obecnie firma ta zarządza ok. 600 portfelami (na jeden przypada średnio siedem skrzynek wina), w których zgromadzonych jest ok. 35 mln zł. Wkrótce ich liczba zwiększy się o niemal 170 proc.

Zyski mogą przekroczyć 100 proc.

– W tym roku podczas trzymiesięcznej kampanii en primeur – polegającej na zakupie wina leżakującego w beczkach przed jego rynkowym debiutem, czyli rozlaniem do butelek – pozyskaliśmy w sumie ponad 1000 nowych klientów, którzy zainwestowali ok. 50 mln zł – mówi Maciej Kossowski, prezes Wealth Solutions. Obecnie za zebrane w trakcie dwóch subskrypcji pieniądze firma kupuje wina, które utworzą indywidualne portfele.

Polacy dołączyli do inwestujących w wina Brytyjczyków, Amerykanów oraz Chińczyków, ponieważ kuszą ich duże zyski. Średnio w ciągu ostatniego roku portfele win zarządzanych przez Wealth Solutions zarobiły ok. 40 proc. Natomiast najwyższa stopa zwrotu wyniosła w tym czasie 150 proc.

W Wealth Solutions podkreślają, że najbardziej popularną i zyskowną formą inwestowania jest en primeur. Wśród rekordzistów kampanii 2009 r. jest wino Petit Mouton, które zyskało na wartości już ok. 112,5 proc.

Handlem winami zajmuje się także działająca od 1999 roku londyńska giełda Liv-ex. – W ciągu ostatnich 12 miesięcy indeksy Liv-ex 100 i Liv-ex Fine Wine 50 zyskały odpowiednio ok. 20 i 30 proc. – mówi Marcin Piwecki.

Inwestor dzieli się zarobkiem

Aby założyć indywidualny portfel w Wine Advisors, trzeba wyłożyć co najmniej 2 tys. funtów (ok. 9 tys. zł). W Wealth Solutions minimalna kwota wynosi 2,5 tys. zł. Kwota ta pozwala na zakup dwóch–trzech skrzynek wina.

Inwestor musi także wziąć pod uwagę opłaty. W przypadku Fine Wine Fizan na wejściu płaci się 5 proc. od zainwestowanej kwoty. Inwestor płaci także za zarządzanie funduszem: rocznie jest to 4 proc. od zgromadzonych aktywów. Opłata ta pobierana jest miesięcznie. Jeżeli uda się wypracować zysk, to 15 proc. od uzyskanej sumy trafi do zarządzającego funduszem.

W przypadku portfeli indywidualnych także pobierana jest opłata wstępna. Jeżeli kupimy wino w Wine Advisors za 2–4 tys. funtów, to będzie to 12 proc. od tej kwoty. Najmniej, bo tylko 6 proc., zapłaci ten inwestor, który przeznaczy na zakup wina ponad 40 tys. funtów. – Jednak jeżeli właściciel indywidualnego portfela dokupi kolejne wina, to opłata wstępna wyniesie w tym wypadku tylko 3 proc. – wyjaśnia Piwecki.

Dodatkowo za zarządzanie portfelem Wine Advisors pobiera 2,8 proc. rocznie od pierwszej zainwestowanej kwoty. Ponadto ubezpieczenie wina i jego zmagazynowanie kosztuje 13 funtów od skrzynki.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)