Tragiczne dane z polskiej gospodarki

Polskie PKB w II kwartale wzrosło o 2,4 proc., analitycy spodziewali się wzrostu o 2,9 proc. To najgorszy wynik od III kwartału 2009 roku. W pierwszym kwartale bieżącego roku nasza gospodarka rozwijała się w tempie 3,5 proc.

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

- Te dane są tragiczne. Jestem ciekawy, jak w tym kontekście RPP wytłumaczy się z podwyżki stóp procentowych w maju, w środku tego kwartału - mówił w TVN CNBC Bogusław Grabowski, były członek Rady Polityki Pieniężnej.

Dane o polskim PKB potwierdzają te wcześniejsze mówiące o spowolnieniu gospodarczym. Według GUS PKB w II kwartale wzrosło jedynie o 2,4 proc., co oznacza, że było niższe o 1,1 proc. od poprzedniego odczytu. W 2011 roku nasza gospodarka rosła w tempie 4,3 proc.

- Przewidywaliśmy PKB na poziomie 2,8 proc., a więc poniżej rynkowego konsensusu na poziomie 2,9, więc aż tak słaby wynik jest zaskoczeniem - mówi w rozmowie z WP.PL Piotr Bujak, główny ekonomista Nordea Bank.

Podkreśla, że spadek popytu krajowego to efekt ograniczenia zapasów z pierwszego kwartału. Firmy ograniczają produkcję. To potwierdza, że nasza gospodarka hamuje. Widzimy recesyjne tendencje.

- Mamy silne hamowanie inwestycji. Z jednaj strony skończyła się większość projektów na Euro, z drugiej przedsiębiorcy widząc spowolnienie popytu nie są chętni do kolejnych wydatków - mówi były członek RPP.

Zdaniem Bogusława Grabowskiego możemy jednak złagodzić spowolnienie.
- Mamy politykę pieniężną. RPP powinna obniżyć stopy procentowe. Możemy odkręcić także śrubę w KNF-ie. Teraz jest przykręcona za mocno - dodaje i od razu zastrzega: - Nie należy przeciwdziałać temu spowolnieniu poprzez luzowanie polityki fiskalnej. Wydatki musimy trzymać na wodzy.

Ekonomista Nordei podkreśla natomiast, że na pewno w tym roku doczekamy się jednej obniżki stóp procentowych.
- Być może Rada zdecyduje się na działanie już we wrześniu, ale raczej spodziewałbym się takiej decyzji w kolejnych miesiącach. W ciągu następnych 12 miesięcy spodziewam się więcej niż jednej obniżki stóp.

Podobnego zdania jest Ignacy Morawski, główny ekonomista Polskiego Banku Przedsiębiorczości. W TVN CNBC stwierdził, iż spowolnienie jest głębsze niż można było oczekiwać. Możemy zatem w październiku spodziewać się obniżenia stóp procentowych.

- Na spowolnienie tempa wzrostu PKB wpłynęło osłabienie dynamiki spożycia ogółem oraz spadek akumulacji, a w rezultacie – obniżenie o 0,2 proc. popytu krajowego w skali roku (po raz pierwszy od III kwartału 2009 r.). Wpływ popytu krajowego na wzrost PKB był negatywny i wyniósł -0,2 pkt. proc., w tym – wpływ spożycia ogółem wyniósł +0,9 pkt. proc. (wyłącznie w związku ze wzrostem spożycia indywidualnego, przy neutralnym wpływie spożycia publicznego). Zmiana akumulacji miała negatywny wpływ na tempo wzrostu PKB (-1,1 pkt. proc.), na co złożyła się ujemna kontrybucja przyrostu rzeczowych środków obrotowych -1,5 pkt. proc. oraz dodatni wpływ popytu inwestycyjnego +0,4 pkt. proc. Znacznie większy niż w poprzednich kwartałach był pozytywny wpływ eksportu netto na tempo wzrostu gospodarczego (+2,6 pkt. proc.), co było związane ze spadkiem importu, przy (nieco) wolniejszym niż w poprzednich kwartałach wzroście eksportu - czytamy w komunikacie GUS.

- Na pewno mamy tąpnięcie w inwestycjach. Najbardziej pesymistyczne prognozy nie przewidywały aż tak złej sytuacji. W największym stopniu odpowiedzialne jest za to budownictwo. Stanowi bowiem 50 proc. ogółu inwestycji. Załamanie w tej branży wyraźnie ciągnie w dół PKB - podkreśla Morawski.

Na dane spadkiem zareagował WIG20. Słabnie również polski złoty.

Analitycy i ekonomiści byli pewni, że w tym roku tak dobrze nie będzie, a kryzys, który jest już w Zachodniej Europie, uderzy i w Polskę. Nawet nasz rząd przyjął pesymistyczny wariant niskiego wzrostu PKB na poziomie 2,5 proc. w całym 2012 roku.

- Poziom 2,5 proc. przyjęty przez rząd jest do utrzymania. Wszystko zależy od tego, co będzie działo się w Europie. Jeżeli EBC będą zdecydowanie działać na rynku, sytuacja może się poprawić. Nasza sytuacja zależy od poprawy koniunktury u naszych głównych partnerów handlowych - podkreśla Bujak, zaznaczając jednak, że na razie trudno o jakieś pozytywne impulsy z zewnątrz i powoli ten poziom 2,5 proc. okazuje się się bardzo ambitny.

Jednak nawet wzrost PKB na poziomie 2-2,5 proc. to bardzo dobry wynik, wciąż lepszy niż krajów zachodnich, jednak już nie wyróżniamy się na ich tle aż tak bardzo jak w pierwszym kwartale.

- W kontekście tego, co dzieje się w strefie euro, nie unikniemy spowolnienia. Nie jesteśmy jednak skazani na wzrost bezrobocia. Aby tak się stało, musimy wytłumaczyć związkowcom konieczność deregulacji rynku pracy. Nie mówmy o zniesieniu umów śmieciowych, gdyż potrzebujemy zróżnicowania czasu pracy. Tak samo płaca minimalna. Inną wartość ma płaca minimalna np. w Warszawie a inną w województwie warmińsko-mazurskim - podkreśla natomiast Bogusław Grabowski.

Jeszcze przed publikacją danych ekonomiści BZ WBK uznali, że słabe dane nie spowodują przeceny złotego ani znacznych spadków na warszawskiej giełdzie.
- Wprawdzie ostatnie wypowiedzi przedstawicieli administracji (prezes NBP, Ministerstwo Gospodarki) sugerowały wynik zgodny z konsensusem rynkowym (2,9 proc. r/r), ale niewykluczone, że na rynku zaczęto wyceniać ryzyko gorszego odczytu, zbliżonego do naszej prognozy 2,6 proc. W takim wypadku zgodna z naszymi oczekiwaniami publikacja może już nie wywołać dalszego negatywnego wpływu na kurs albo będzie on nieznaczny. Obecnie kolejny istotny opór dla EURPLN to 4,22 – napisali analitycy BZ WBK w porannym komentarzu.

Wybrane dla Ciebie

Fioletowe worki na odpady. Miasto szykuje rewolucję
Fioletowe worki na odpady. Miasto szykuje rewolucję
Groziły im kolosalne podwyżki cen ciepła. Mieszkańców czekają zmiany
Groziły im kolosalne podwyżki cen ciepła. Mieszkańców czekają zmiany
Ile trzymać gotówki na wypadek kryzysu? Ekspertka szacuje
Ile trzymać gotówki na wypadek kryzysu? Ekspertka szacuje
Malezyjski gigant rozkręca się w Polsce. Otworzył dwa nowe sklepy
Malezyjski gigant rozkręca się w Polsce. Otworzył dwa nowe sklepy
Załamanie na rynku kapusty. Producenci niszczą plony
Załamanie na rynku kapusty. Producenci niszczą plony
Cecha, która odstrasza ludzi w pracy. "Poważna czerwona flaga"
Cecha, która odstrasza ludzi w pracy. "Poważna czerwona flaga"
600 tys. rolników musi zbierać dokumenty. Bez tego stracą dopłaty
600 tys. rolników musi zbierać dokumenty. Bez tego stracą dopłaty
W stroju nurka napadł na restaurację. Szukają złodzieja z Orlando
W stroju nurka napadł na restaurację. Szukają złodzieja z Orlando
Pękające butelki z prosecco. Ostrzeżenie dla 12 stanów
Pękające butelki z prosecco. Ostrzeżenie dla 12 stanów
Oto najtańsza sieć w Polsce. Porównali ceny w supermarketach
Oto najtańsza sieć w Polsce. Porównali ceny w supermarketach
"Grozi za to grzywna 1500 zł". Burmistrz apeluje do rolników
"Grozi za to grzywna 1500 zł". Burmistrz apeluje do rolników
Efekt nalotu dronów? "Sprzedaż kilkukrotnie wyższa". To kupują Polacy
Efekt nalotu dronów? "Sprzedaż kilkukrotnie wyższa". To kupują Polacy