Ile trzymać gotówki na wypadek kryzysu? Ekspertka szacuje

Celem naszego poradnika nie jest straszenie wojną, lecz przekazanie wiedzy, jak przygotować się finansowo na realne zagrożenia. Nie chodzi tu tylko o bezpośredni atak na nasze państwo, lecz również inne sytuacje nadzwyczajne, które mogą doprowadzić do kryzysu i problemów z łącznością, płatnościami za zakupy czy wypłatą gotówki z bankomatów. Do nich można zaliczyć m.in. cyberataki czy czasowy blackout, który może spowodować paraliż całego kraju.

Dlaczego warto mieć rezerwę gotówki?

Sytuacje nadzwyczajne mogą przyczynić się nie tylko do zakłóceń w działaniu banków, bankomatów czy systemów płatności bezgotówkowych, lecz także powodować przerwy w dostawie prądu oraz płynności internetu, co przekłada się na ogromne utrudnienia w całej gospodarce.

Posiadanie rezerwy finansowej pozwoli więc zabezpieczyć się w razie nieprzewidzianych sytuacji, kiedy gotówka staje się produktem pierwszej potrzeby.

Jaką kwotę warto mieć w domu w czasie zagrożenia?

Wszystko zależy od twoich indywidualnych potrzeb i możliwości finansowych. Poniżej znajdziesz orientacyjne kwoty wraz z uzasadnieniem, dlaczego warto mieć konkretną ilość gotówki w domu.

Bez względu na wysokość odłożonej kwoty, warto zgromadzić ją w małych nominałach, którymi łatwiej będzie dokonać drobnych zakupów. W razie problemów w kraju wydanie reszty może być niemożliwe.

Ważny jest również sposób trzymania środków. Należy ulokować je w bezpiecznym miejscu, ale na tyle dostępnym, aby w razie nagłych zagrożeń dało się je łatwo i szybko zabrać.

Czy warto zdywersyfikować rezerwę gotówkową poprzez zakup obcych walut?

Przygotowanie rezerwy gotówkowej w walutach obcych jest rozsądnym rozwiązaniem m.in. ze względu na:

• możliwe wahania kursu złotego w razie kryzysu – obce waluty mogą być stabilniejsze,
• ewentualną ewakuację za granicę – posiadanie środków w międzynarodowej walucie (jak np. euro) ułatwi wyjazd i pozwoli na dokonanie pierwszych zakupów za granicą czy opłacenie lokum bez konieczności wymiany złotówek,
• dodatkowe zabezpieczenie w przypadku dewaluacji czy kryzysu krajowej waluty – można polegać na innych walutach.

Warto zabezpieczyć środki zarówno w złotówkach, jak i uznanych walutach obcych, takich jak np. euro, funt szterling (brytyjski), dolary czy franki szwajcarskie. Lepiej zdywersyfikować portfel pod względem walut, jednak nie należy przesadzać z ilością obcej waluty. Przynajmniej połowa rezerwy gotówkowej w złotówkach, a reszta w innych walutach to rozsądna proporcja.

W przypadku zgromadzenia obcych walut warto dowiedzieć się, gdzie w razie kryzysu będzie można bezpiecznie i legalnie wymienić środki lub użyć danej waluty.

Obce waluty mogą być bardziej przydatne dla osób, które mieszkają w przygranicznych częściach Polski, chcą wyjechać lub zdecydują się na ewakuację. W mniejszych miejscowościach, leżących w centralnej części Polski, wydanie obcych walut może być trudniejsze lub wręcz niemożliwe.

Zachowanie spokoju i rozsądku jest kluczowe

Rezerwa gotówkowa w domu może okazać się ogromnym wsparciem w sytuacjach nadzwyczajnych. Jednak należy zachować zdrowy rozsądek i nie przesadzać z wysokością odkładanych środków.

Warto mieć rezerwę, która pokryje wydatki na produkty pierwszej potrzeby, gdy elektroniczne systemy płatności zawiodą. Kluczowe jest zachowanie spokoju i śledzenie komunikatów wydawanych przez rząd.

Olga Domagała-Telka, ekspertka Totalmoney.pl