Prezydent podjął decyzję w sprawie OFE

Bronisław Komorowski podjął decyzję w sprawie OFE. Prezydent podpisał ustawę. Oznacza to, że rewolucja w sprawie OFE stała się faktem. Bronisław Komorowski skierował jednocześnie ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.

Prezydent podjął decyzję w sprawie OFE
Źródło zdjęć: © WP.PL | Przemysław Jach

27.12.2013 | aktual.: 29.12.2013 15:58

Prezydent zdecydował się na salomonowe rozwiązanie. Złożył podpis na dokumencie, ale jednocześnie skierował ustawę do trybunału w trybie kontroli następczej. Oznacza to, że ustawa wejdzie w życie, ale Trybunał Konstytucyjny będzie badał jej zgodność z Konstytucją.

Przedstawiciele Kancelarii Prezydenta podkreślili, że według głowy państwa nowe przepisy mogą zostać uznane za zbyt daleko idącą ingerencję państwa w prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce. Wśród wymienionych wątpliwości konstytucyjnych wymieniono m.in. zakaz inwestycji w obligacje oraz nakaz inwestycji w akcje.

Według minister Wójcickiej Bronisław Komorowski zdecydował się na podpisanie ustawy ze względu na dobro finansów publicznych.

O co chodzi w zmianach w systemie emerytalnym?

Ostry spór zwolenników i przeciwników OFE, częste zmiany rządowych projektów, a wreszcie przepchnięcie ustawy przez Sejm w cztery dni - to wszystko sprawia, że zmiany w systemie emerytalnym dla wielu wciąż mogą być niejasne. Zobacz, o co chodzi w nowym prawie i co możesz zrobić w sprawie swojej emerytury.

Przez niemal cały ostatni rok toczyła się w Polsce debata na temat zmian w systemie emerytalnym. Ostro ścierali się ze sobą zwolennicy i przeciwnicy OFE, rząd stopniowo odkrywał karty i przedstawiał propozycje, by następnie zmieniać szczegóły rozwiązań. Dziś już wiemy, jaki ostateczny kształt przyjęła ustawa i jakie pole manewru pozostawili nam politycy.

Co przyniesie nowa ustawa

Największa zmiana w systemie emerytalnym dotyczyć będzie przeniesienia aktywów z OFE. 3 lutego 2014 r. do ZUS trafi 51,5 proc. aktywów zarządzanych przez fundusze emerytalne (ponad 150 mld zł), czyli przeszło połowa oszczędności każdego ubezpieczonego. Wartość tych aktywów zostanie zapisana na indywidualnych subkontach w ZUS, natomiast przejęte przez państwo obligacje skarbowe zostaną umorzone.

Największym wygranym tych zmian będą finanse publiczne. Dług publiczny spadnie o 9 pkt proc., zmniejszy się też deficyt budżetowy. Pozwoli to rządowi na swobodniejsze wydawanie pieniędzy, przynajmniej w najbliższym roku. Eksperci zwracają jednak uwagę, że środki te wcale nie muszą zostać przeznaczone na działania korzystne dla gospodarki.

Suwak bezpieczeństwa

Kolejną wprowadzoną zmianą jest powstanie tak zwanego suwaka bezpieczeństwa. To mechanizm polegający na stopniowym przekazywaniu środków z OFE do ZUS przez 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego.

Suwak w zamierzeniu ma uchronić emerytów przed wahaniami na rynkach kapitałowych, dla OFE stanowi jednak kolejny problem, ponieważ wymusza na nich spieniężanie kolejnych porcji aktywów. To może odbić się również na wysokości emerytur, gdyż duża podaż na rynku giełdowym przyczyni się do spadku wartości akcji.

Dobrowolność, czyli OFE czy ZUS?

Zmianą, która wywołuje chyba najwięcej emocji, jest tzw. dobrowolność, czyli kwestia wyboru pomiędzy OFE a ZUS. Trzeba jednak przyznać, że jest to dobrowolność mocno ograniczona. Z jednej strony bowiem decyzja dotyczy tylko składek pobieranych w przyszłości, czyli osoby, które zechcą przejść do ZUS wciąż będą miały konto w OFE, na które nie będą wpływały nowe środki. Z drugiej strony ci Polacy, którzy wybiorą OFE, wciąż 85 proc. swojej składki emerytalnej będą przekazywać do ZUS. Do OFE trafić może maksymalnie 2,92 proc. całego wynagrodzenia.

Co zatem wybrać? Na to pytanie każdy sam musi znaleźć odpowiedź, ponieważ do pewnego stopnia jest to kwestia wiary. Dla jednych większym gwarantem bezpieczeństwa jest państwo, dla innych niezależny od polityków rynek kapitałowy. Warto też wziąć pod uwagę takie czynniki, jak prognozy dla giełdy i możliwość zmiany decyzji za dwa lata. Ponieważ OFE po zmianach będą musiały w najbliższej przyszłości inwestować aż 75 proc. środków w akcje, będą bardziej narażone na straty w przypadku bessy, ale uzyskają też większe zyski w przypadku hossy. Przypominamy, że domyślną opcją będzie wybór ZUS.

Na decyzję będziemy mieć czas od kwietnia do końca lipca. Wydaje się jednak, że nasza decyzja nie ma na razie wielkiego znaczenia. Z wyliczeń, które niedawno przeprowadził "Dziennik Gazeta Prawna", wynika, że różnice pomiędzy środkami zgromadzonymi w OFE a ZUS w ciągu dwóch lat wyniosą dla ubezpieczonego zaledwie kilkadziesiąt złotych. W przypadku gwałtownej dekoniunktury na rynkach różnice mogą być większe, ale, przypomnijmy, dotyczą one tylko nowo pobieranych składek. To, co odłożyliśmy do tej pory (oprócz 51,5 proc. przejętego przez ZUS), nadal pozostaje w zarządzaniu przez OFE. Po dwóch latach będzie można zmienić decyzję.

Kwestia konstytucyjna

Podczas debaty nad zmianami w emeryturach i w trakcie ustalania nowego prawa pojawiły się liczne wątpliwości dotyczące zgodności przepisów z konstytucją. Bardzo prawdopodobne, że ustawa po wejściu w życie zostanie zaskarżona do Trybunały Konstytucyjnego. Jeśli uzna on, że przepisy naruszają ustawę zasadniczą, trzeba będzie efekty reformy cofnąć.

Dla największych zwolenników OFE jest jeszcze jedna droga, o której pisaliśmy jakiś czas temu. Kancelaria prawna Dentons przymierza się do pozwu zaskarżenia ustawy w trybie pozwu zbiorowego. Jeżeli sąd uzna racje prawników, do protestu będzie mógł dołączyć każdy ubezpieczony w OFE. Daje to szansę na ochronę swoich składek przed przejęciem przez ZUS.

Jak widać, choć wiemy coraz więcej na temat zmian w emeryturach, to jeszcze wiele może się wydarzyć. Nie zapominajmy też, że za dwa lata po wyborach, nowy rząd może wprowadzić kolejne reformy. Wygląda na to, że tegoroczne zamieszanie wokół emerytur zostawi po sobie głównie niepewność i brak zaufania do stabilności systemu emerytalnego.

zusemeryciofe
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2299)