Zmiany w 500+. Co planuje rząd?
500+ działa już prawie od roku. Ministerstwo Rodziny przeprowadziło przegląd systemu i zaproponowało jego modyfikacje. Wiadomo jednak, że rewolucyjnych zmian nie ma się co spodziewać.
24.03.2017 | aktual.: 24.03.2017 13:08
500+ działa już prawie od roku. Ministerstwo Rodziny przeprowadziło przegląd systemu i zaproponowało jego modyfikacje. Jak mówi WP money wiceminister Bartosz Marczuk, rewolucyjnych zmian nie ma się jednak co spodziewać. Takich jak na przykład wprowadzenie zasady "złotówka za złotówkę".
Program "Rodzina 500+" ruszył 1 kwietnia zeszłego roku. Na koniec stycznia z rządowych świadczeń korzystało ponad 2,5 mln rodzin, które pobierały pieniądze na 3,82 mln dzieci. Do rodzin trafiło więc 19 mln zł. Ponieważ od uruchomienia programu minie wkrótce rok, resort rodziny przeprowadził przegląd systemu i przygotował rekomendacje dotyczące jego dalszego funkcjonowania. Propozycje resortu nie są jednak jeszcze publicznie znane. - Na razie trwają konsultacje międzyresortowe - mówi WP money wiceminister Bartosz Marczuk. - Gotowe rekomendacje mają być przedstawione Radzie Ministrów po 1 kwietnia - dodał.
Co na razie wiadomo? Wiceminister zapewnia, że podstawowe założenia programu - czyli progi dochodowe 800 albo 1200 zł na głowę w rodzinie jako warunek przyznania świadczenia na pierwsze dziecko i 500 zł na każde drugie i kolejne dzieci - pozostaną bez zmian.
Ministerstwo chce jednak upraszczać system składania wniosków. I tu nie chodzi tylko o 500+, ale cały system wspierania rodzin. - Chcemy iść dalej w proces cyfryzacji. Tak, by te wnioski były łatwe do złożenia, proste, przejrzyste. Żeby można je było złożyć online, bez wychodzenia z domu, bez wizyty w urzędach - mówi.
Jak zaznacza Marczuk, to będzie całkowita zmiana w stosunku do tego, jak obywatel kontaktował się z urzędem do tej pory. - To będzie przerzucenie na administrację tych obowiązków, które dotąd mieli obywatele. Musieli zgromadzić stertę dokumentów i iść z nimi do urzędu, gdzie urzędnik je przyjmował. Chcemy, żeby to po stronie urzędnika było zgromadzenie potrzebnych informacji, którymi zresztą administracja państwowa dysponuje - tłumaczy.
Resort rodziny nie planuje za to wprowadzenia do 500+ zasady "złotówka za złotówkę". Tego domaga się opozycja - w Sejmie jest nawet projekt PSL w tej sprawie. Chodzi o to, by rodziny, które przekroczyły próg dochodowy o kilka złotych nie traciły prawa do całego świadczenia. Tak się stało w przypadku matki, którą opisał "Super Express". Samotna matka ze Słupska nie dostanie 500 zł na dziecko, bo przekroczyła próg dochodowy o 7,82 zł.
- Nie przewidujemy na razie wprowadzenia zasady "złotówka za złotówkę". Oczywiście będziemy jeszcze o tym rozmawiać, ale jeśli program ma działać i realizować ten cel demograficzny, żeby rodziło się więcej dzieci, to musi być konkretna kwota. Chodzi o to, żeby 500+ nie zmieniło się na przykład w 20 zł plus - mówi Marczuk.
Były wicepremier i minister finansów w obu rządach Donalda Tuska Jan Rostowski ocenił w czwartek, że program 500+ jest nie do zlikwidowania. - Nawet jeśli ten program nie jest najlepszym możliwym programem demograficznym, to nie byłoby teraz nic gorszego, niż wycofywanie się z niego. Byłbym nawet za rozszerzeniem programu także na pierwsze dziecko - mówił w programie #dzieńdobryWP.