100 pensji może nie wystarczyć. Tyle trzeba zapłacić za mieszkanie

Uśredniona cena za 1 m kw. w 16 miastach wojewódzkich i Gdyni wyniosła w pierwszym kwartale 2023 r. 9887 zł na rynku pierwotnym i 9273 zł za na rynku wtórnym.

Przeciętna powierzchnia, oferowanego w tym czasie mieszkania to 56,5 m kw. Najdrożej jest w Warszawie i Krakowie, gdzie cena za przekroczyła 12 tys. zł na obu rynkach (pierwotnym i wtórnym). Z drugiej strony najtańsze mieszkania są w Bydgoszczy, Zielonej Górze i Łodzi. Tam średnia cena za 1 m kw. nie przekracza 8 tys. zł ani na rynku pierwotnym, ani wtórnym. 

Ceny mieszkań w ciągu ostatnich trzech lat, przede wszystkim w wyniku pandemii COVID-19 oraz inwazji rosyjskiej na Ukrainie, wzrosły w miastach wojewódzkich o ponad 40 proc. - wynika z analizy Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

W I kwartale 2023 r. w 16 miastach wojewódzkich, aby kupić za gotówkę mieszkanie o powierzchni 70 m kw., potrzebnych było średnio 127 pensji netto na rynku pierwotnym oraz 119 pensji netto na rynku wtórnym, co jest równoznaczne z gromadzeniem tych funduszy przez odpowiednio 10,5 i 10 lat.

Użytkownicy portali ogłoszeniowych mogą filtrować zamieszczone tam oferty w interesującym ich przedziale cenowym oraz odpowiedniej lokalizacji. Wśród ogłoszeń, publikowanych na bieżąco przez mieszkańców województwa śląskiego znajdziemy sporo propozycji, w których zaprezentowane tam lokale są zadbane, utrzymane w dobrym stanie, a do tego nawet urządzone, no i oczywiście – wycenione w  korzystnych stawkach.

Wojna w Ukrainie i migracja Ukraińców do Polski przyczyniły się do wzrostu cen mieszkań w miastach wojewódzkich. Najdrożej jest w Warszawie i Krakowie, gdzie cena za 1 m kw. przekroczyła 12 tys. zł.

Gospodarcze skutki wojny, zarówno te bezpośrednie, jak i zniszczenia i recesja w Ukrainie, a także te wywołane sankcjami dla Rosji z dużym prawdopodobieństwem spowodowały wzrost kosztów budowy. W konsekwencji wzmocniło to obserwowane dotychczas wzrosty cen mieszkań.