14,29 zł brutto - tyle wyniesie pensja minimalna w branży budowlanej

Pracownicy i pracodawcy branży budowlanej podpisali porozumienie dotyczące minimalnej godzinowej stawki za pracę.

14,29 zł brutto - tyle wyniesie pensja minimalna w branży budowlanej
Źródło zdjęć: © © Magdziak Marcin - Fotolia.com

24.07.2014 | aktual.: 25.07.2014 08:49

Pracownicy i pracodawcy branży budowlanej podpisali porozumienie dotyczące minimalnej godzinowej stawki za pracę. Ma ona wynosić 14,29 zł brutto i dotyczyć całego sektora budowlanego. Ta kwota ma stanowić podstawę do kalkulacji ofert w zamówieniach publicznych. To przełom na rynku pracy.

Porozumienie podpisał między innymi Związek Zawodowy Budowlani, NSZZ Solidarność, Związek Rzemiosła Polskiego i Polski Związek Pracodawców Budownictwa. To reakcja środowiska budowlanego na liczne przypadki łamania zasad uczciwej konkurencji przez zamawiających i oferentów, a także na bezczynność instytucji publicznych w tym obszarze. Autorzy porozumienia piszą, że „firmy uczciwe i działające zgodnie z prawem przegrywają przetargi z szarą strefą wspieraną przez państwo złym i szkodliwym prawem”.

- Dlatego inicjatorzy porozumienia deklarują, że wspólnie chcą przeciwdziałać patologicznym zjawiskom na rynku budowlanym. Wszystkie strony zgodziły się, że nowa stawka minimalna jest uzasadniona i racjonalna z punktu widzenia interesów pracodawców i pracowników. Zgodnie z porozumieniem stawka będzie aktualizowana raz w roku – twierdzi na stronach lewica24.pl Piotr Szumlewicz z Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych (OPZZ).

Kwota został ustalona w oparciu o analizę minimalnych kosztów pracy ponoszonych przez pracodawcę w sektorze budowlanym. Od tej sumy pracownik musi jeszcze zapłacić podatek dochodowy i składki na ubezpieczenie.

Eksperci rynku pracy chwalą nowe rozwiązanie. Twierdzą, że tego typu umowy branżowe powinny zostać podpisane również w innych sektorach – szczególnie tam, gdzie skala zaniżania płac jest największa, czyli m.in. w ochronie, handlu, usługach porządkowych. To właśnie w tych branżach pracownicy najczęściej pracują za głodowe stawki, bez umów etatowych. Bywało, że wynagrodzenia podane w ofertach pracy – dostępnych nawet na stronach „pośredniaków” – wynosiły 2 zł za godzinę. Ustanowienie gwarantowanych stawek minimalnych uniemożliwiłoby proponowanie tak niskich płac.

Minimalne stawki branżowe są stosowane w innych krajach, np. w Niemczech i państwach skandynawskich. W Szwajcarii zaś przeprowadzono kampanię społeczną. Wyjaśniano, że ceny usług porządkowych wzrosną, bo pracodawcy muszą podnieść pensje. Niektórzy mają jednak wątpliwości, czy ustanowienie najniższych pensji w branżach jest dobrym pomysłem.

- Na razie realna sytuacja jest taka, że składając ofertę w przetargu, ciężko będzie argumentować, że moja oferta jest droższa, bo mam porozumienie ze związkami w sprawie płacy minimalnej - mówi na łamach „Gazety Wyborczej” Marek Kowalski, szef Izby Gospodarczej Czystości. - W Szwajcarii efekt był taki, że firmy i obywatele zrozumieli dlaczego ceny usług porządkowych muszą wzrosnąć. To też jest rozwiązanie dla nas.

Jeremi Mordasewicz, ekspert Konfederacji Lewiatan, uważa, że sytuacja w branży budowlanej jest specyficzna. Według niego, w tym sektorze silne są związki. „Są więc nadzieje, że umowa będzie realizowana. W innych branżach jest znacznie gorzej” – mówi.

Dodajmy też, że związkowcy już jakiś czas temu zaproponowali wprowadzenie godzinowego minimalnego wynagrodzenia w całym kraju i to niezależnie od rodzaju zatrudnienia i branży. Około 10 zł brutto za godzinę pracy – takiej minimalnej pensji chce OPZZ. Projekt trafił już pod obrady Sejmu. I w tym miejscu utknął.

- OPZZ przedstawiło swój pomysł już ponad rok temu. Bezpośrednią inspiracją dla tego rozwiązania były oferty umów zlecenie, w ramach których pracodawcy proponowali 1-3 zł za godzinę pracy. Ustawa miałaby na celu eliminację z rynku patologicznych ofert pracy - twierdził Piotr Szumlewicz z OPZZ.

Przeciętnie w Polsce zarabiamy 7,40 euro za godzinę pracy (według raportu przygotowanego przez niemiecki urząd statystyczny Destatis, szacunkowe dane, brano pod uwagę wszystkie branże). To znacznie poniżej europejskiej średniej. Gorzej jest tylko w czterech krajach: na Łotwie (6,50 euro), Litwie (6,20 euro), w Rumunii (4,70 euro) i Bułgarii (3,70 euro). Aż o 35,6 euro więcej niż w Polsce przedsiębiorcy prywatni płacą w Szwecji - najwięcej w UE, bo aż 43 euro. Równie dobrze zarabia się w Belgii (41,20 euro) i Danii (39,80 euro). W granicach średniej europejskiej (23,70 euro) płacą w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Hiszpanii. W Niemczech za godzinę pracy w sektorze prywatnym można zarobić 31,70 euro. Pamiętajmy też, że od 2015 r. w Niemczech obowiązywać będzie jednolita stawka minimalna w wysokości 8,50 euro.

AK/WP.PL

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (754)