17,5 tys. nowych podatników w Krakowie
17,5 tys. nowych podatników i 35,8 dodatkowych milionów w budżecie - to efekty kampanii "Płać podatki w Krakowie" za rok 2015. "Ta akcja przynosi efekty dzięki wytrwałości" - mówił w poniedziałek przewodniczący Rady Miasta Krakowa Bogusław Kośmider.
26.09.2016 16:00
Kośmider przypomniał, że kiedy w 2011 r. po raz pierwszy zorganizowano kampanię, podatki w Krakowie płaciło ok. 569 tys. osób. Dziś podatników jest ponad 600 tys. (w ciągu pięciu lat przybyło ich ponad 34 tys.). Najbardziej imponujący wzrost nastąpił w ostatnim roku - w Krakowie płaci podatki o 17 tys. 551 osób więcej, choć uwzględniając liczbę zgonów, jest ich realnie więcej o ponad 10 tys.
"Chciałem podziękować mieszkańcom, bo to oni zdecydowali, że chcą w Krakowie płacić podatki" - mówił na konferencji prasowej Kośmider. Średnia kwota wpływająca od jednego podatnika to 2 tys. 40 zł. Dodatkowe prawie 36 mln w budżecie może się przełożyć na budowę 3-4 szkół, 5-6 przedszkoli lub zwiększenie częstotliwości kursowania autobusów i tramwajów.
Władze miasta przy okazji tej kampanii od kilku lat zapowiadają wprowadzenie Krakowskiej Karty Mieszkańca, której posiadacze w zamian za płacenie podatków do kasy miasta mieliby zniżki na usługi miejskie, np. komunikację i bilety wstępu do niektórych instytucji kultury. Być może taka karta zacznie funkcjonować już w 2017 r. Obecnie trwa ustalanie sposobu weryfikacji uprawnień do zniżek oraz szaty graficznej samej karty. Konieczne będą także uchwały Rady Miasta w tej sprawie.
"Krakowska Karta Mieszkańca powinna być czymś w rodzaju karty lojalnościowej wobec miasta" - mówił w poniedziałek zastępca prezydenta Krakowa ds. polityki społecznej, kultury i promocji miasta Andrzej Kulig. Zaznaczył, że w prawie nie ma wyraźnej legitymacji dla gmin do ustanowienia takiej karty. "Chcemy wykorzystać funkcjonalność istniejącej do tej pory Krakowskiej Karty Miejskiej" - dodał.
Operatorem Krakowskiej Karty Mieszkańca byłoby MPK, które oszacowało, że koszt jej obsługi w pierwszym roku wyniósłby 3,5 mln zł, a w kolejnych latach 1 mln 150 tys. zł. "Karta Mieszkańca będzie w pierwszej kolejności dawała możliwość korzystania z niższych cen biletów miesięcznych na komunikację. Planujemy, że dla osób, które nie będą miały tej karty, bilety te będą droższe o ok. 20 proc. Chcemy do tej karty dołączyć także inne świadczenia, trwają na ten temat rozmowy z instytucjami kultury" - mówił Kulig.