20 czerwca spotkanie z polskimi władzami ws. dyrektywy wodnej

20 czerwca ma odbyć się spotkanie pomiędzy przedstawicielami polskich władz a urzędnikami KE ws. wdrażania dyrektywy wodnej - podali we wtorek rzecznicy KE. Spotkanie posłuży określeniu, czy jest ryzyko, jeśli chodzi o fundusze na przeciwdziałanie powodziom.

11.06.2013 | aktual.: 11.06.2013 14:34

Chodzi o środki z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego wydatkowane m.in. na przeciwdziałanie powodziom w ramach polskiego programu Infrastruktura i Środowisko. Jak napisał we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna", KE przesłała do resortów środowiska i rozwoju regionalnego pismo, z którego wynika, że jeśli Polska nie rozwinie zintegrowanego podejścia do zarządzania wodami, KE nie będzie mogła przyznać Polsce pieniędzy na inwestycje przeciwpowodziowe z budżetu na lata 2007-2013 i 2014-2020. Ma chodzić o trzecią oś programu IiŚ o budżecie ponad 2 mld zł.

- Jest z pewnością pewna dyskusja, czy Polska przestrzega ramowej dyrektywy wodnej. Jest wyznaczone spotkanie na 20 czerwca, podczas którego przedstawiciele polskich władz i dyrekcji generalnych KE do spraw środowiska i polityki regionalnej będą rozmawiać, na jakim etapie jesteśmy - powiedziała we wtorek rzeczniczka KE ds. polityki regionalnej Shirin Wheeler.

Dodała, że Polska ma dostarczyć plan działań, by wytłumaczyć, czy przestrzega dyrektywy wodnej, i dyrekcja ds. środowiska to oceni. Na tej podstawie dyrekcja ds. polityki regionalnej podejmie decyzję, czy jest ryzyko, jeśli chodzi o fundusze na przeciwdziałanie powodziom. Rzeczniczka zaznaczyła, że w tej chwili takie ryzyko jest hipotetyczne, ale że jest problem z dyrektywą wodną.

Wheeler wyjaśniła, że chodzi o środki przydzielone na przeciwdziałanie powodziom w ramach polskiego programu Infrastruktura i Środowiska 2007-2013, ale także o przyszły okres wydatkowania środków z funduszu rozwoju regionalnego na lata 2014-2020. - Warto podkreślić, że dla przyszłego okresu (wydatkowania środków z) funduszu rozwoju regionalnego, jednym z warunków, które będą musiały spełnić kraje członkowskie zanim otrzymają środki, będzie przestrzeganie dyrektywy wodnej - zaznaczyła.

- Ramowa dyrektywa wodna wymaga, by kraje członkowskie miały obszerne plany zarządzania wodami. Częścią tego jest zarządzanie dorzeczami rzek. W Polsce powinno być kilka głównych planów, dotąd Komisja nie jest usatysfakcjonowana - powiedział z kolei rzecznik KE ds. środowiska Joe Hennon.

Wyjaśnił, że zastrzeżenia KE dotyczą tego, że Polska nie uwzględnia w wystarczającym stopniu różnego użycia wody np. do produkcji energii czy na cele rolne. - To, co mówimy Polsce, to to, że +uważamy, że wasze plany muszą być poprawione i wasze generalne zarządzanie wodami musi być poprawione - podkreślił rzecznik.

Ministerstwo Rozwoju Regionalnego zapewniło we wtorek, że nie ma zagrożenia utraty funduszy europejskich na inwestycje przeciwpowodziowe. Jak wskazał resort, do tej pory rozdysponowano prawie wszystkie unijne pieniądze na ten cel.

W lutym KE wniosła do unijnego Trybunału Sprawiedliwości sprawę przeciwko Polsce w związku z nieprawidłowym wdrożeniem - jej zdaniem - europejskich przepisów w dziedzinie ochrony wód, m.in. analizy obszaru dorzecza.

Z Brukseli Julita Żylińska

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)