3 promile na godzinę. Pijana ekipa porządkowa zamiatała ulicę
Strażnicy miejscy — wezwani przez jednego z kierowców — zatrzymali kompletnie pijanych pracowników porządkowych. Po sprawdzeniu trzeźwości okazało się, że jeden z nich "wydmuchał" 2,9, a drugi 3,5 promila. Taki wynik osiągnęli w godzinę.
30.11.2023 12:11
Dwóch zataczających się pracowników ekipy porządkowej zauważył rankiem kierowca samochodu przejeżdżającego ul. Orląt Lwowskich na Ursusie w Warszawie. Mężczyzna podzielił się swoim spostrzeżeniem ze strażnikami miejskimi, którzy patrolowali okolicę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kompletnie pijani zamiatali ulicę
Gdy strażnicy zjawili się na miejscu, zobaczyli dwóch robotników ledwo trzymających się na nogach. Mężczyźni, zataczając się, próbowali zamiatać ulicę. Funkcjonariusze poczuli od nich silny zapach alkoholu.
Wezwano kierownika ekipy, który nadzorował prace w pobliskim parku. Zaskoczony szef zapewniał, że jeszcze godzinę wcześniej, obejmując odcinek, robotnicy byli zupełnie trzeźwi. Musieli więc zacząć dzień od spożycia dużej ilości alkoholu - przekazali strażnicy.
Obaj ujęci, w towarzystwie szefa, zostali przewiezieni do komisariatu policji w Ursusie. Tam zbadano ich trzeźwość alkomatem. Jeden z nich "wydmuchał" 2,9, a drugi 3,5 promila.
Zgodnie z Kodeksem Pracy, pijana ekipa sprzątająca może zostać dyscyplinarnie zwolniona z pracy, ze względu na "naruszenie przez pracowników podstawowych obowiązków pracowniczych".