4‑latek wypadł z auta. O mały włos nie przejechał go inny samochód [WIDEO]
Śląska policja opublikowała nagranie z monitoringu na którym widać jak 4-letnie dziecko wypada z taksówki. Policjanci ustalili tożsamość chłopczyka, który wypadł z jadącego samochodu na jednej z ulic w Tarnowskich Górach.
10.06.2020 12:17
Nagranie ze zdarzenia zostało opublikowane w mediach społecznościowych. W ten sposób o zajściu dowiedzieli się przedstawiciele śląskiej policji. Jak się okazało, groźny incydent w ogóle nie został zgłoszony stróżom prawa.
Na nagraniu widać, jak w samochodzie osobowym skręcającym w ulicę ks. Płonki otwierają się tylne drzwi i wypada z niego małe dziecko. Tylne koło auta mija nogę chłopczyka o kilka centymetrów, a jadący z tyłu samochód dostawczy zatrzymuje się tuż przed podnoszącym się z asfaltu dzieckiem. Po kilku sekundach chłopczyka bierze na ręce mężczyzna, który wybiegł z auta osobowego.
Według kierującego autem ojca dziecka, czterolatek wyślizgnął się z fotelika i otworzył drzwi samochodu. Dziecku nic poważnego się nie stało.
Policja zaznacza, że nikt nie zgłosił im takiego zdarzenia. Dotarli do krążącego w internecie nagrania, które zarejestrowała kamera na jednej z posesji. Dzięki temu dotarli do uczestników zajścia, które miało miejsce w poniedziałek po południu w dzielnicy Strzybnica.
Śledczy z komendy w Tarnowskich Górach zdecydowali się na wszczęcie śledztwa. Śląska Policja podaje, że czynności są prowadzone w kierunku narażenia 4-latka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Po zebraniu dowodów funkcjonariusze prześlą je do miejscowej prokuratury.