Afera finansowa w GROM-ie - wojsko straciło miliony?
W GROM-ie dochodziło do nieprawidłowości finansowych na miliony złotych. Podejrzane umowy na zakup sprzętu dla żołnierzy miał podpisywać m.in. płk Piotr Patalong – były szef GROM-u i obecny dowódca wojsk specjalnych. Do takich informacji dotarli dziennikarze śledczy TVN - Bertold Kittel i Jarosław Jabrzyk. - Zarzuty postawiono 12 osobom - potwierdził w rozmowie z Wirtualną Polską wojskowy prokurator ppłk Dariusz Raczkiewicz.
Nieprawidłowości w zakupach dla specjalnej jednostki trwały latami. Zamieszani w aferę mogli być najważniejsi oficerowie Dowództwa Wojsk Specjalnych. Śledztwo w tej sprawie, jak wyjaśnił Wirtualnej Polsce ppłk Raczkiewicz, prowadzi mazowiecka żandarmeria wojskowa w ramach postępowania przygotowawczego, nadzorowanego przez wydział ds. przestępczości zorganizowanej warszawskiej prokuratury wojskowej.
Podejrzany procedury miały obejmować fałszowanie faktur, zawyżanie cen kupowanego sprzętu, oraz ustawianie przetargów. Jednostka 2305, znana jako GROM ma prawo dokonywać zakupów bezpośrednich, z pominięciem centralnych procedur przy zamówieniach wojskowych. Oficerowie jednostki mieli wykorzystać te przepisy. Jednym z głównych podejrzanych jest ppłk Artur K., który obecnie przebywa na emeryturze.
Prokuratura postawiła mu zarzuty, jednak były wojskowy nie został aresztowany. Mieszka w eleganckiej willi pod Warszawą. - Wszystkie osoby, którym postawiono zarzuty, pełniły służbę w jednostce (2305 tj. GROM-ie - red.) - ujawnił ppłk Raczkiewicz.
Płk Dariusz Zawadka były dowódca GROM-u, który na przełomie lipca i sierpnia podał się do dymisji, miał odkryć braki sprzętu w magazynach jednostki. Zawadka powołał komisję, która miała zbadać nieprawidłowości. To on zawiadomił żandarmerię o domniemanym przestępstwie.
Płk Dariusz Zawadka zastąpił na stanowisku dowódcy jednostki płk Jerzego Guta, kojarzonego z płk. Patalongiem. Gdy Patalong miał zostać szefem Dowódcy Wojsk Specjalnych, Zawadka podał się do dymisji. Zaprzeczył jednak, jakoby jego odejście wiązało się z awansem płk Patalonga.
To szkodzi wojskom specjalnym
- Mam nadzieję, że ta sprawa zostanie szybko wyjaśniona przez prokuraturę - tak sprawę komentuje w rozmowie z Wirtualną Polską gen. Roman Polko, były dowódca jednostki 2305. - To szkodzi wojskom specjalnym, a zwłaszcza GROM-owi w wyjątkowym etapie rozwoju - dodaje Polko. Za dwa lata Polska ma przejąć dowodzenie siłami specjalnymi w ramach struktur NATO.