Kryzys Allegro w internecie. Pracownicy nie zostawiają suchej nitki

Allegro nakazuje pracownikom powrót do biur. W sieci wybuchła burza. Zatrudnieni narzekają, że decyzja całkowicie ich zaskoczyła i podkreślają, że zbiega się ona z likwidacją dwóch przestrzeni biurowych. - To wygląda tak, jakby Allegro starało się w zawoalowany sposób "wypchnąć" swoich pracowników z firmy - przekonuje ekspertka ds. HR. "Chodzi o konsolidację zespołów i kompetencji" - oponuje platforma sprzedażowa.

allegro, front page, browser, home, www, webpage, sign, brand, business, company, computer, digital, display, ecommerce, editorial, homepage, icon, internet, logo, market, marketing, media, online, page, pc, poland, screen, site, stock, symbol, technology, web, websiteBurza w sieci po decyzji Allegro
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Mateusz Szymanski
Adam Sieńko

W ostatnich dniach na platformie Gowork, która służy do oceniania pracodawców, pojawił się wysyp wpisów dotyczących Allegro. Internauci zajadle krytykują w nich firmę. - Wylewa się dziadostwo i brak dbania o pracowników - czytamy w jednym z komentarzy.

Allegro ogranicza pracę zdalną

O co chodzi? Allegro poinformowało kilka dni temu pracowników, że kończy z możliwością pracy w 100 proc. zdalnie. Zatrudnieni będą musieli w przyszłym roku stawiać się w biurach przynajmniej cztery dni w tygodniu. Dostaną również 30 dni rocznie na okazjonalną pracę zdalną.

Liczyły na kilka tysięcy złotych obrotu. A potem zdarzyła się awaria

Decyzja budzi kontrowersje z kilku względów. Część osób została zatrudniona przez spółkę na obecnych zasadach. Mieszka daleko od placówek firmy, a zmiany będą wiązały się z koniecznością relokacji (na którą spółka daje pracownikowi 40 tysięcy złotych). Co więcej, Allegro zmuszając pracowników do powrotu do biur... likwiduje jednocześnie biuro we Wrocławiu i przestrzeń coworkingową w Gdańsku.

Warto mieć na uwadze, że serwis Gowork umożliwia pisanie anonimowych komentarzy, a część wpisów może nie pochodzić od faktycznych pracowników spółki. Nie zmienia to jednak faktu, że decyzja Allegro budzi wśród zainteresowanych potężne emocje. Widać je w stanowisku opublikowanym w mediach społecznościowych przez związek zawodowy działający w gigancie e-commerce.

Związkowcy: decyzja bez uzasadnienia

"Brak wcześniejszej rozmowy z organizacją związkową, mimo że prawo nie nakłada na firmę formalnego obowiązku, odbieramy jako wyraźne ochłodzenie relacji na linii pracodawca-związek. Jest to także zaprzeczenie wartości deklarowanych w ramach The Allegro Way, które zakładają współpracę, dialog i omawianie istotnych zmian, zanim zostaną podjęte decyzje" - pisze Związek Zawodowy Pracowników Allegro.

Związkowcy podkreślają, że w przypadku zamknięcia dwóch lokalizacji biur i zmianie modelu pracy Allegro nie przedstawiło konkretnych danych uzasadniających decyzję. - Zamiast tego otrzymaliśmy jedynie przekonania, że te zmiany zaowocują lepszymi wynikami - zauważono w komunikacie.

"Propozycje relokacji do innych miast uważamy za poważną ingerencję w życie prywatne pracowników. Decyzja ta budzi tym większe wątpliwości w kontekście tego, że Allegro – firma chwaląca się dobrymi wynikami finansowymi i zachęcająca pracowników do częstszej pracy z biura – jednocześnie likwiduje biura w dwóch polskich miastach. W naszej ocenie jest to przykład sprzeczności i niezrozumiałej logiki korporacyjnej, za którą może stać chęć ograniczenia liczby pracowników i dalszego przeciążania pozostałych pracowników nadmierną ilością zadań" - piszą związkowcy.

"To ciche zwolnienia"

Z tą ostatnią oceną zgadza się ekspertka HR Kasia Matyjewicz. - To wygląda tak, jakby Allegro starało się w zawoalowany sposób "wypchnąć" swoich pracowników z firmy – przyznaje w rozmowie z WP Finanse.

Tak wygląda metoda tzw. cichych, zamaskowanych zwolnień, dzięki którym pracodawca nie musi ogłaszać zwolnień grupowych, ale redukuje koszty pracownicze. W firmie wrze, ale z zewnątrz sytuacja często wygląda, jakby była pod kontrolą firmy – dodaje.

Matyjewicz zwraca jednak uwagę na wady takiej polityki. - Z pracy najłatwiej zrezygnować będzie najlepszym pracownikom, bo to oni mają perspektywy na szybkie znalezienie nowego pracodawcy. Oznacza to, że ciche zwolnienia mogą spowodować utratę największych talentów - zaznacza ekspertka HR.

Allegro tłumaczy

Poprosiliśmy biuro prasowe Allegro o przesłanie stanowiska. Zapytaliśmy m.in. o to, w jaki sposób spółka odnosi się do krytycznych ocen swojej decyzji przez pracowników, o zarzuty dot. braku konsultacji ze związkiem zawodowym i czy Allegro dostrzega sprzeczność w nakazie powrotu pracownikom do biur przy jednoczesnym zamykaniu dwóch stacjonarnych placówek firmy.

"Komentarzy w social mediach nie komentujemy. Wolimy rozmawiać z pracownikami bezpośrednio, w sposób transparentny i oparty na faktach. Gowork i inne portale umożliwiają anonimowe wpisy, których autorów nie znamy - nie mamy pewności, czy są to faktycznie nasi pracownicy" - zastrzega na wstępie rzecznik Allegro Marcin Gruszka.

Gruszka podkreśla, że model pracy został wypracowany wspólnie ze związkiem zawodowym. Dodaje, że wypracowane rozwiązanie jest efektem dialogu, a nie jednostronnej decyzji. Nie tłumaczy jednak, dlaczego decyzja firmy spotkała się finalnie z takim oburzeniem ze strony związkowców.

Rzecznik Allegro przekonuje również, że zamknięcie dwóch biur i zmiana modelu pracy to dwie różne decyzje, które łączy wspólny mianownik – konsolidacja zespołów i kompetencji. - Od stycznia 2026 roku chcemy, by zespoły były mniej rozproszone i bardziej skoncentrowane w wybranych lokalizacjach. Wierzymy, że wspólna praca jest fundamentem do innowacyjności, lepszej komunikacji i kultury organizacyjnej - mówi przedstawiciel platformy.

Jak się dowiadujemy, Allegro zamyka biura w Gdańsku i we Wrocławiu, ale zamierza rekrutować nowe osoby w Krakowie i Toruniu.

Dbamy o ludzi – rozmawiamy ze związkiem, oferujemy relokacje i rozwijamy nowe lokalizacje, które dadzą możliwości rozwoju w kolejnych regionach - przekonuje Marcin Gruszka.

Kryzys w Allegro się rozlewa

W komentarzach w serwisie Gowork kryzys Allegro został wykorzystany do krytyki nie tylko przez pracowników. Pretensje pojawiają się również ze strony sprzedawców. Jak pisaliśmy w WP Finanse, ci ostatni narzekali ostatnio między innymi na zakaz sprzedaży produktów innych niż nowe na rynkach zagranicznych. Sprzedawcy części samochodowych czy płyt byli oburzeni. Ich przychody miały spaść nawet o 75 proc.

"Wojna z inPostem i próba monopolu Allegro na przesyłki, sytuacja ze sprzedającymi na Allegro, którzy coraz mocniej skarżą się na warunki, które firma im stawia. "Oj, Panie Prezesie... Pycha kroczy przed upadkiem" - czytamy w jednym z wpisów.

"Jako wieloletni sprzedawca na Allegro, w ostatnim roku odnotowałem spadek sprzedaży aż o 60 proc., mimo że oferta produktowa stale rośnie. Częste i trudne do zrozumienia modyfikacje zasad działania portalu oraz wprowadzanie kolejnych algorytmów sprawiają, że sprzedawcy muszą stale dostosowywać się do nowych realiów. Niestety, nawet mimo podejmowanych wysiłków, coraz częściej jest to bezskuteczne" - komentuje inny użytkownik platformy Gowork.

Adam Sieńko, dziennikarz WP Finanse i money.pl

Wybrane dla Ciebie
Czerwone pojemniki na polskich ulicach. Co należy do nich wrzucać?
Czerwone pojemniki na polskich ulicach. Co należy do nich wrzucać?
Czesi oblegają polskie targowiska. "Kupują wszystko"
Czesi oblegają polskie targowiska. "Kupują wszystko"
Hoduje owce, jest załamany. "Wełna jest praktycznie bezwartościowa"
Hoduje owce, jest załamany. "Wełna jest praktycznie bezwartościowa"
Zakaz parkowania dla hulajnóg? W Warszawie szykują dużą zmianę
Zakaz parkowania dla hulajnóg? W Warszawie szykują dużą zmianę
Sprzedali mieszkanie, fiskus chce 100 tys. zł. Problem tysięcy Polaków
Sprzedali mieszkanie, fiskus chce 100 tys. zł. Problem tysięcy Polaków
Polskie lotnisko zamknięte. Remont dotknie setek tysięcy Polaków
Polskie lotnisko zamknięte. Remont dotknie setek tysięcy Polaków
Zmiana w polskim handlu. Oto co dzieje się z dyskontami
Zmiana w polskim handlu. Oto co dzieje się z dyskontami
Próbuje sprzedać pałac. Bez skutku. Chce go tanio wynajmować
Próbuje sprzedać pałac. Bez skutku. Chce go tanio wynajmować
"Lepiej nie siać". Żyje w Anglii, oto na czym dzisiaj zarabia
"Lepiej nie siać". Żyje w Anglii, oto na czym dzisiaj zarabia
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Przebili Zakopane. Tu tu Polacy chcą spędzić długi listopadowy weekend
Przebili Zakopane. Tu tu Polacy chcą spędzić długi listopadowy weekend
Pozbyła się smrodu z kosza na śmieci. Internautka dzieli się sposobem
Pozbyła się smrodu z kosza na śmieci. Internautka dzieli się sposobem