Amerykańscy konsumenci nadal mają kiepskie nastroje
W USA też, podobnie jak na całym świecie kończyliśmy tydzień wygasaniem wrześniowej linii instrumentów pochodnych, co zazwyczaj znacznie podnosi wolumen i może zwiększyć zmienność. Wolumen rzeczywiście wzrósł, ale zmienność była umiarkowana.
20.09.2010 09:11
Bykom na rynku akcji pomagały opublikowane po czwartkowej sesji raporty spółek (Oracle i RIM) . Obie spółki poinformowały o zyskach większych od oczekiwań rynku. Poza tym Texas Instruments zwiększył skalę skupu własnych akcji. Jednak dane makro szkodziły posiadaczom akcji.
Nie chodzi tu o raport o inflacji CPI - wzrosła w sierpniu o 0,3 proc. (oczekiwano 0,2 proc.) m/m (1,1 proc. r/r), a inflacja bazowa pozostała bez zmian (oczekiwano wzrostu o 0,1 proc.). Oczywiście takie dane nie miały żadnego wpływu na nastroje. Jednak wstępny odczyt indeksu nastroju Uniwersytetu Michigan miał wzrosnąć, a tym czasem okazało się, że spadł z 68,9 do 66,6 pkt. To naprawdę były bardzo słabe dane.
Rynek akcji rozpoczął sesję wyraźnym wzrostem indeksów (wpływ raportów kwartalnych spółek). Indeks S&P 500 naruszył nawet opór na poziomie 1.130 pkt. Potem jednak publikacja indeksu nastroju Uniwersytetu Michigan posłużyła za pretekst (bo nie prawdziwy powód – rynek potrafi taki indeks zlekceważyć) do powrotu indeksu do poziomu neutralnego. NASDAQ jednak rósł, tyle że mniej niż na początku sesji. Potem, do końca sesji, S&P 500 utrzymywał się nieznacznie nad czwartkowym zamknięciem, a NASDAQ rósł o około pół procent. Opór oczywiście ocalał. Nadal czekamy na posiedzenie FOMC.
GPW rozpoczęła sesję piątkową zwyżką indeksów naśladując to, co działo się na innych rynkach europejskich i odrabiając niepotrzebną stratę z czwartku i podprowadzając WIG20 pod opór. Potem rynek wszedł w fazę stabilizacji przerywaną chwilowymi spazmami. Wpływ wygasania kontraktów widać było jednak w szybko rosnącym obrocie. Dawno już nie było sesji, która zakończyłaby się obrotem 3,5 mld PLN.
W dniu wygasania kontraktów na WIG20 zazwyczaj w końcówce sesji (ostatnia godzina) doprowadza do sporych zawirowań. Tym razem rolowanie i zamykanie kontraktów podczas całego tygodnia przebiegało niezwykle spokojnie, ale oczywiście ostatnia godzina sesji cechowała się zwiększoną zmiennością. Spadek indeksu o 0,28 proc. był absolutnie symboliczny. Odnotować trzeba, że MWIG40 i SWIG80 wzrosły po około pół procent, z czego wynika, że nastroje były niezłe.
Piotr Kuczyński
główny analityk
Xelion. Doradcy Finansowi