Trwa ładowanie...
d7ueo7o
17-02-2016 18:20

Analitycy: podczas środowej sesji złoty nieznacznie umocnił się

W trakcie środowej sesji złoty nieznacznie umocnił się w stosunku do wszystkich głównych walut - podkreślili analitycy. O godz. 18 euro kosztowało 4,39 zł, dolar amerykański - 3,94 zł, a frank szwajcarski - 3,98 zł.

d7ueo7o
d7ueo7o

"Skala umocnienia złotego jest ciągle niewielka i nie wydaje się, aby złoty mógł zdecydowanie umocnić się w stosunku do euro w najbliższym czasie" - zaznaczył analityk Domu Maklerskiego mBanku Kamil Maliszewski. Dodał, że dane z polskiej gospodarki, które zostały opublikowane przez GUS, okazały się rozczarowujące i nie pomogły umocnieniu się złotego, ale ich wpływ na rynek pozostaje raczej znikomy.

Po bardzo dobrych danych z amerykańskiej gospodarki, gdzie produkcja przemysłowa wzrosła m/m o 0,9 proc., najsilniej od 2010 roku umacniał się dolar, choć skala ruchu była niewielka, gdyż inwestorzy pozostawali ostrożni ze względu na publikację szczegółowego raportu po ostatnim posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. USD/PLN pozostał więc w okolicach 3,95. "Podtrzymujemy nasze oczekiwania na dalsze wzrosty w stronę 4 złotych ze względu na zdecydowanie zbyt niską wycenę prawdopodobieństwa podwyżek stóp procentowych w USA w tym roku, szczególnie w świetle pierwszych sygnałów poprawy tempa wzrostu cen" - napisał w swoim komentarzu Maliszewski.

W środę najsilniej tracił wobec złotego frank szwajcarski, co jest z pewnością dobrą wiadomością dla kredytobiorców. Jeżeli wzrosty zawitają na dłużej na najważniejszych giełdach, powinniśmy zobaczyć kontynuację spadków ceny CHF/PLN do poziomu 3,93.

Jak ocenił analityk Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska Konrad Ryczko, polska waluta najmocniej zyskiwała w środę wobec franka (CHF), który tracił również na głównym zestawieniu EUR/CHF. W trakcie sesji GUS opublikował dane dot. produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej za styczeń. Dane te okazały się słabsze niż oczekiwano.

d7ueo7o

Zdaniem analityka, inwestorzy jednak skupili uwagę na wypowiedzi ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego, który stwierdził, iż MF przedstawi poprawioną propozycję ustawy frankowej, a prezydent nie będzie forsował swojej wersji zmian dot. kredytów w we frankach (CHF). Rynek zareagował dość optymistycznie, gdyż propozycja prezydenta w zakresie przewalutowania kredytów w CHF wskazywana była przez kolejne agencje ratingowe jako czynnik mogący doprowadzić do obniżenia ratingu Polski. Ponadto proporcja ta była krytykowana jako potencjalnie destabilizująca sektor bankowy oraz mogąca negatywnie wpłynąć na notowania złotego.

d7ueo7o
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d7ueo7o