Analitycy: złoty pod wpływem słabszych danych z gospodarki

Złoty słabnie pod wpływem gorszych danych z gospodarki oraz oczekiwań inwestorów na redukcję stóp przez RPP. Nie jest to jednak dramatyczne osłabienie. Głębszy ruch w dół jest powstrzymywany przez bardzo dobrą sytuację na polskim rynku długu - oceniają analitycy.

Analitycy: złoty pod wpływem słabszych danych z gospodarki
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

23.10.2012 | aktual.: 23.10.2012 17:03

- Złoty od rana się osłabiał, choć nie jest to radykalny ruch. Zaczęliśmy od poziomu ok. 4,1050 za euro, w pewnym momencie osiągnęliśmy 4,1450. Potem polska waluta trochę się umocniła. Obroty są stosunkowo nieduże - powiedział w rozmowie z PAP Paweł Gajewski, diler walutowy z banku Millennium.

Jego zdaniem polskiej walucie nie służą oczekiwania na redukcję stóp procentowych NBP oraz słabsze dane makroekonomiczne z polskiej gospodarki.

GUS podał we wtorek, że sprzedaż detaliczna we wrześniu wzrosła o 3,1 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2011 roku, a mdm spadła o 1,3 proc. Sprzedaż detaliczna realnie spadła we wrześniu o 0,4 proc. rdr. Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że sprzedaż detaliczna we wrześniu wzrosła o 4,5 proc. rdr, a mdm wzrosła o 0,3 proc. GUS podał także, że stopa bezrobocia we wrześniu wyniosła 12,4 proc. wobec 12,4 proc. w sierpniu.

- W tej chwili na rynku utrzymują się obawy związane z osłabieniem polskiej gospodarki. Choć głębsze osłabienie złotego jest powstrzymywane przez dobrą sytuację na rynku długu, który trzyma się na mocnych poziomach. Jest wielce prawdopodobne, że RPP zredukuje w listopadzie stopy i to też osłabia złotego - powiedział Gajewski.

- Uważam, że dzisiejsze osłabienie to nie są ostatnie słowa inwestorów wycofujących się z rynku, którzy chcą zrealizować zyski i poczekać, co zrobi Rada. Myślę, że w najbliższych dniach zobaczymy jeszcze poziom 4,15 za euro - dodał.

Polskie obligacje osiągają kolejne historyczne poziomy, jeśli chodzi o minima rentowności. Obecnie nie widać większych powodów, aby sytuacja na rynku długu miała się radykalnie zmienić.

- Cały czas jest popyt na obligacje. Choć każdy zdaje sobie sprawę, że to nie jest studnia bez dna. Na pewnym poziomie jakiejś sprzedaży należy się spodziewać. Na razie nie widać jednak masowego odwrotu - powiedział w rozmowie z PAP Michał Jochymek, diler SPW z BNP Paribas.

Ministerstwo Finansów sprzedało we wtorek obligacje OK0714 za 2.708,421 mln zł, przy popycie 3.531,0 mln zł i rentowności 3,856 proc. oraz DS1023 za 5.132,105 mln zł, przy popycie 6.538,5 i rentowności 4,496 proc.

Najbliższe posiedzenie decyzyjne RPP odbędzie się w dniach 6-7 listopada.

wtorek wtorek poniedz. 16.05 9.10 15.55

EUR/PLN 4,1309 4,1160 4,1064 USD/PLN 3,1835 3,1560 3,1455 EUR/USD 1,2970 1,3039 1,3050

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)