Trwa ładowanie...
sesja
10-11-2008 08:16

Analiza futures na WIG20 - przed otwarciem

Otwarcie FW20Z08 wypadło w piątek nadspodziewanie wysoko, biorąc pod uwagę czwartkową, silną

Analiza futures na WIG20 - przed otwarciemŹródło: WP.PL
d4aigjx
d4aigjx

Otwarcie FW20Z08 wypadło w piątek nadspodziewanie wysoko, biorąc pod uwagę czwartkową, silną przecenę za oceanem. Kontrakty na indeksy amerykańskie utrzymywały jednak rano dość solidne plusy, i to właśnie ten czynniki sprawił, że indeksy europejskie zaczęły sesje od wzrostów.

Wykres kontraktów terminowych FW20Z08
Źródło: Wykres kontraktów terminowych FW20Z08

Z punktu widzenia kontraktów istotną kwestią było to, że otwarcie uplasowało się powyżej strefy wsparcia Fibonacciego: 1768 – 1775 pkt. Ten przedział odegrał już ważną rolę w czwartek, powstrzymując dwukrotnie falę przeceny. Ta okoliczność faworyzowała zatem w jakimś stopniu stronę popytową. Jak mogliśmy się przekonać, byki rzeczywiście przejęły błyskawicznie inicjatywę, choć chaotyczny i emocjonalny styl w jakim to uczyniły, nie wskazywał na trwałość tego ruchu. Ktoś, kto tak właśnie zinterpretował te pierwsze fragmenty sesji nie pomylił się, gdyż już za moment entuzjazm z rynku całkowicie wyparował.

Po tym porannym zrywie optymizmu, rynek wszedł następnie na długie godziny w fazę ruchu bocznego. Podaż jednak coraz śmielej wykorzystywała słabość i niezdecydowanie popytu, w wyniku czego kontrakty konsekwentnie traciły na wartości. Po opublikowaniu raportu miesięcznego z amerykańskiego rynku pracy było jeszcze gorzej, gdyż dane okazały się gorsze od prognoz. Rynek zanurkował, błyskawicznie doszło do przetestowania zapory popytowej: 1768 – 1775 pkt., poczym byki w szybkim tempie opanowały sytuację. Z podobnymi reakcjami mieliśmy również do czynienia na pozostałych rynkach Eurolandu. Tam również początkowa wyprzedaż przerodziła się za moment w silną falę wzrostową.

d4aigjx

Końcówka sesji należała jednak do byków. Złożyły się na to dwa czynniki. Przede wszystkim niedźwiedzie po raz kolejny poległy w obszarze zapory popytowej: 1768 – 1775 pkt. Widać zatem było, że byki odznaczają się tutaj ogromną determinacją i nie zamierzają dopuścić do przełamania tego wsparcia. Drugi element, to umacniające się rynki amerykańskie. Gdy kończyliśmy sesję, tamtejsze indeksy zyskiwały coraz bardziej na wartości. Ostatecznie zatem zamknięcie kontraktów wypadło na poziomie: 1839 pkt., co stanowiło wzrost w stosunku do piątkowego zamknięcia o 2.74%.

W minionym tygodniu bykom nie udało się doprowadzić do zanegowania ważnej z punktu widzenia technik Fibonacciego strefy cenowej: 1845 – 1860 pkt. Po początkowym naruszeniu tego zakresu i wygenerowaniu wstępnego sygnału kupna, na rynek powróciły spadki. Styl w jakim niedźwiedzie zaczęły przejmować inicjatywę na parkiecie pozostawiał jednak wiele do życzenia. Ich działania były bowiem pozbawione wiary w możliwość zainicjowania silniejszego ruchu spadowego. Widać to było doskonale w obszarze intradayowego wsparcia: 1768 – 1775 pkt., wzmocnionego liniami Pitchforków. Sprzedający nie mogli poradzić sobie tutaj z silne umotywowanymi bykami i każdy ich atak kończył się całkowitym niepowodzeniem. Nie został zatem ostatecznie wygenerowany sygnał sprzedaży (w swoich komentarzach online sugerowałem, że wybicie się kontraktów poniżej tego zakresu mogłoby zostać potraktowane jako sygnał kontynuacji ruchu spadkowego). Trudno było jednak również zachwycać się działaniami popytu. Oprócz bowiem tego, że byki broniły pewnych
przedziałów wsparć, na wyższych poziomach cenowych brakowało im już umiejętności skutecznego przeciwstawiania się podaży.

Odzwierciedleniem takiego stanu rzeczy na wykresie kontraktów jest dość szeroko „nakreślona” konsolidacja cenowa. Górny i dolny zakres wspomnianego ruchu bocznego jest odpowiednio ograniczony następującymi przedziałami cenowymi: 1923 – 1934 pkt. i 1768 – 1775 pkt.

W wyniku piątkowego triumfu byków za oceanem i dzisiejszego ataku popytu w Azji, otwarcie kontraktów nastąpi na pewno powyżej strefy oporu: 1845 – 1860 pkt. Z punktu widzenia wykresu 30 – minutowego, w następnej kolejności zwróciłbym uwagę na górną linię Pitchforka. Jej przełamanie powinno bowiem okazać się zwiastunem silnego ruchu cenowego, w konsekwencji czego kontrakty winny znaleźć się w rejonie intradayowej bariery podażowej: 1923 – 1934 pkt. Tak jak podkreślałem wcześniej, dopiero po wybiciu się kontraktów powyżej wymienionego zakresu cenowego rozważyłbym strategię związaną z otwarciem długich pozycji. By to jednak uczynić, musiałbym naocznie przekonać się, że obserwowany ruch wzrostowy ma potwierdzenie w postaci silnego wzrostu wolumenu obrotu na rynku kasowym. Czy na taki zryw popytu można liczyć na dzisiejszej sesji? Osobiście trochę w to wątpię, chociażby z racji weekendowego klimatu, jaki być może udzieli się dzisiaj inwestorom na parkiecie. Z drugiej strony, taka sytuacja może paradoksalnie
doprowadzić do pojawienia się na rynku gwałtownych ruchów cenowych, wynikających z braku zachowania odpowiedniej płynności.

d4aigjx

Paweł Danielewicz
analityk
Dom Maklerski BZ WBK S.A.

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

d4aigjx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4aigjx