Analiza futures na WIG20 - przed otwarciem
Otwarcie kontraktów wypadło wczoraj 6 punktów powyżej poniedziałkowej ceny zamknięcia. Uplasowało się zatem nad ważną barierą popytową Fibonacciego: 1519 – 1527 pkt.
04.02.2009 08:47
Wydawało się, że podobnie jak w poniedziałek, byki spróbują powalczyć tutaj ambitnie z niedźwiedziami i ostatecznie uda im się oddalić niebezpieczeństwo związane z możliwością zanegowania w/w zakresu cenowego. Obserwując początkową fazę sesji rzeczywiście można było odnieść wrażenie, że strona popytowa zamierza przejąć inicjatywę na nieco dłużej.
Te obserwacje nie znalazły jednak potwierdzenia w rzeczywistości, gdyż po krótkim zrywie popytu, notowania kontraktów powróciły za chwilę ponownie w okolice znanej nam już zapory popytowej: 1519 – 1527 pkt. Byki próbowały ostatkiem sił bronić tego wsparcia, jednak napór podaży stawał się coraz większy. Ostatecznie niedźwiedziom udało się doprowadzić do wyłamania, co ostatecznie zaowocowało wykreowaniem się niezwykle silnego ruchu spadkowego.
W wyniku zmasowanej wyprzedaży akcji wchodzących w skład WIG-u 20, kontrakty w szybkim tempie znalazły się w rejonie kolejnej zapory popytowej Fibonacciego: 1473 – 1479 pkt. Jak wiadomo strefa zadziałała dość precyzyjnie, zatrzymując na pewien czas ruch spadkowy i wpływając następnie stabilizująco na notowania FW20H09.
Końcówka sesji przyniosła jednak kontynuację dramatycznej wyprzedaż i ostatecznie przedział wsparcia: 1473 – 1479 pkt. ugiął się pod naporem podaży. Po tym wyłamaniu fala spadkowa przyspieszyła, w wyniku czego kontrakty osiągnęły wczoraj minimum sesyjne, które wypadło na poziomie: 1437 pkt. Zamknięcie uplasowało się ostatecznie na poziomie: 1451 pkt., co stanowiło ponad pięcioprocentowy spadek w stosunku do poniedziałkowej ceny odniesienia.
Ocena układu technicznego i strategia gry
Konsekwencją przełamania strefy wsparcia: 1519 – 1527 pkt. był silny ruch spadkowy, gdyż ta okoliczność wiązała się także z załamaniem formacji ABCD, gdzie zachowana była zależność: AB = CD. W swoich wcześniejszych opracowaniach zwracałem uwagę na ten fakt, sugerując, że tego typu sytuacje bardzo często zapowiadają możliwość wystąpienia gwałtownych zawirowań cenowych. Jak widać na przedstawionym wykresie, fala przeceny znalazła ostatecznie swój kres w dość wąskim przedziale Fibonacciego: 1442 – 1447 pkt. (wcześniej przełamaniu uległ także ważny zakres wsparcia: 1473 – 1479 pkt.). Wymieniona strefa cenowa (1442 – 1447 pkt.) została zbudowana na bazie zniesienia zewnętrznego 113% fali wzrostowej zaznaczonej na wykresie przerywaną, czerwoną linią. Kolejna zapora popytowa (1370 – 1380 pkt.) została skonstruowana przy pomocy współczynnika 1.272. Można zatem założyć, że zanegowanie pierwszej strefy doprowadzi ostatecznie do testu zakresu wsparcia: 1370 – 1380 pkt. Niemniej jednak przetestowana wczoraj zapora
popytowa również odznacza się sporą wagą, dlatego nadal kupujący powinni odznaczać się tutaj sporą aktywnością.
Warto nadmienić, że w kluczową barierą podażową przeistoczyła się obecnie znana nam już strefa cenowa: 1519 – 1527 pkt. Tak się bowiem ciekawie złożyło, że w tym przedziale koncentrują się również zniesienia wewnętrzne skonstruowane na bazie trwającej właśnie fali spadkowej (18.6%, 23.6%, 38.2%, 61.8%, 78.6%). Wydaje się, że wymieniony opór jest nieprzypadkowym przedziałem cenowym i doskonale nadaje się do tego, by kilka punktów powyżej jego górnej granicy umiejscowić swoje zlecenie zabezpieczające. Tutaj zatem zamknąłbym wszystkie krótkie pozycje.
Czy jednak stronę popytową stać obecnie na to, by doprowadzić do zainicjowania tak silnego odreagowania wzrostowego? Niewątpliwie rynek znalazł się wczoraj na kolejnym silnym wsparciu i chociażby z tego tytułu można zakładać, że byki spróbują obecnie przejąć w jakimś stopniu inicjatywę na parkiecie. Trzeba jednak wyraźnie stwierdzić, że kupujący odznaczają się w tej chwili ogromną słabością, dlatego bazując na tym fakcie, w dalszym ciągu trudno ich postrzegać jako faworytów dzisiejszych zmagań giełdowych. Być może jednak na skutek wyprzedania rynku i atrybutu związanego ze znalezieniem się w rejonie kolejnej zapory popytowej Fibonacciego byki zjednoczą swe szeregi i zaczną z nieco większym przekonaniem walczyć z niedźwiedziami. Trudno to jednak przewidzieć, dlatego w dalszym ciągu koncentrowałbym się wyłacznie na sygnałach generowanych w oparciu o techniki Fibonacciego.
Paweł Danielewicz
Analityk
DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |