Analiza futures na WIG20 - przed otwarciem

Otwarcie kontraktów wypadło w piątek 35 punktów poniżej czwartkowej ceny odniesienia.

23.02.2009 08:19

Otwarcie kontraktów wypadło w piątek 35 punktów poniżej czwartkowej ceny odniesienia. Przecena za oceanem i kiepskie nastroje panujące rano na rynkach azjatyckich musiały niejako z konieczności pokrzyżować plany naszym rodzimym kupującym. Warto jednak nadmienić, że kontrakty już poprzedniego dnia dotarły w okolice ważnej zapory podażowej: 1407 - 1417 pkt., co bezsprzecznie powinno wzmocnić czujność inwestorów wykorzystujących w swych strategiach rynkowych techniki Fibonacciego.

Obraz
© Wykres dzienny FW20H09

Potwierdzeniem narastających problemów w obozie byków było przełamanie już w trakcie pierwszej godziny notowań strefy cenowej: 1342 - 1350 pkt. Wydawało się, że ten przedział zacznie obecnie pełnić funkcję bariery popytowej i niedźwiedzie będą miały zauważalne problemy z pokonaniem tutaj byków. Stało się jednak inaczej, w wyniku czego notowania kontraktów przeniosły się w szybkim tempie w okolice intradayowej strefy wsparcia: 1313 - 1317 pkt.

Kolejne fazy notowań potwierdziły nieprzypadkowość tego wąskiego zakresu cenowego. Przez kilka godzin rynek stabilizował się bowiem w wymienionym rejonie cenowym i ewidentnie widać było, że byki wykazują się tutaj sporą aktywnością. Warto nadmienić, że przebiegała tutaj także środkowa linia Pitchforka, która również pełniła funkcję bariery popytowej.

W końcówce sesji dokonał się jednak niebywały wręcz zwrot na rynku. Za sprawą poprawiających się w szybkim tempie kwotowań indeksów amerykańskich, nasi kupujący dosłownie spacyfikowali swoich przeciwników. Dla zobrazowania tej sytuacji wystarczy tylko wspomnieć, że z chwilą otwarcia giełd za oceanem, notowania FW20H09 przebiegały w okolicy 1300 punktów. Kilka minut po 16.00 było już 1400 pkt., a maksimum zostało ustanowione na poziomie: 1425 pkt. Ostatecznie zamknięcie kontraktów wypadło na poziomie: 1385 pkt., co oznaczało, że od dołka tej sesji bykom udało się wykreować ponad sześcioipółprocentowy ruch wzrostowy.

Końcowy fragment piątkowej sesji unaocznił wszystkim, jak niebezpieczny może być w tej chwili rynek. Trudno zatem poruszać się po nim bez asekuracji, w postaci zleceń zabezpieczających. Oczywiście kluczowym mankamentem naszego parkietu pozostaje kwestia płynności, i co za tym idzie, łatwości kreowania tego typu zwrotów rynkowych.

Z punktu widzenia techniki, piątkowa inicjatywa kupujących nie zmieniła jednak szczególnie wiele na tym polu. Popyt zakończył bowiem swoją akcję w rejonie znanej nam już z poprzednich opracowań strefy cenowej: 1407 - 1417 pkt. Ten zakres nadal zatem funkcjonuje jako kluczowa bariera podażowa, po przełamaniu której układ techniczny wykresu zacznie w coraz większym stopniu faworyzować obóz kupujących. Osobiście zwróciłbym jednak uwagę na górną linię Pitchforka i dopiero po jej zanegowaniu zamknął wszystkie krótkie pozycje. Oczywiście nie można wykluczyć, że byki nadal będą dzisiaj odznaczać się sporą aktywnością. Dodatkowo piątkowe wydarzenia mogą w tej chwili wpłynąć na osłabienie się presji podażowej.

Z drugie strony trudno budować opinię na temat rynku w oparciu o kilkunastominutowy zryw popytu. Warto także nadmienić, że z podobną sytuacją mieliśmy także do czynienia w piątek na praskim i budapeszteńskim parkiecie. Widać, że była to zatem dość skoordynowana zagrywka kapitału spekulacyjnego, którego dalsze posunięcia i zamiary niezwykle trudno przewidzieć. Niemniej jednak, po przełamaniu strefy: 1407 - 1417 pkt., bądź górnej linii Pitchforak odkupiłbym wszystkie krótkie pozycje. W takiej sytuacji rozważyłbym również zakup niewielkiej ilości kontraktów. W tym kontekście, by uzyskać dodatkowe potwierdzenie rodzącej się przewagi byków na warszawskim parkiecie, można by rozważyć otwarcie długich pozycji dopiero po zanegowaniu strefy cenowej: 1455 - 1460 pkt.

Odnosząc się jeszcze do strategii gry, cały czas zwracałbym baczną uwagę na zakres: 1407 - 1417 pkt. W sytuacji, gdyby doszło zatem do znacznego naruszenia w/w przedziału, po czym notowania FW20H09 ponownie zeszłyby poniżej poziomu: 1407 pkt., to taka okoliczność mogłaby ostatecznie doprowadzić do wykreowania się na rynku silnej fali przeceny. W swoich analizach online spróbuję oczywiście na bieżąco oceniać poczynania inwestorów pod kątem technik Fibonacciego, zatem nieco szerzej o strategii na dzisiejszą sesję napiszę w swoim pierwszym komentarzu online, gdy poznamy już cenę otwarcia kontraktów.

Paweł Danielewicz
analityk
Dom Maklerski BZ WBK S.A.

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)