Analiza futures na WIG20 - przed otwarciem

Stosunkowo wysokie otwarcie (uplasowało się wczoraj 21 punktów powyżej ceny odniesienia) było niewątpliwie pochodną środowego triumfu obozu kupujących i wynikało także z nie najgorszej atmosfery panującej rano na rynkach azjatyckich i kontraktach na amerykańskie indeksy.

Stosunkowo wysokie otwarcie (uplasowało się wczoraj 21 punktów powyżej ceny odniesienia) było niewątpliwie pochodną środowego triumfu obozu kupujących i wynikało także z nie najgorszej atmosfery panującej rano na rynkach azjatyckich i kontraktach na amerykańskie indeksy.

Obraz
© Wykres dzienny FW20H09

Początkowa faza notowań pokazała, że strona popytowa - niejako na fali odniesionego dzień wcześniej sukcesu - nadal z wielką żywiołowością przejmuje od sprzedających akcje notowanych na GPW spółek (głównie wywodzących się z sektora bankowego). Taka postawa byków na rynku kasowym zaowocowała tym, że ich koledzy z rynku terminowego skutecznie rozprawili się z podażą kumulującą się w ważnej strefie Fibonacciego: 1342 - 1350 pkt.

Niestety po tym wyłamaniu rynek wszedł na długie godziny w fazę ruchu bocznego, a w/w zakres cenowy (zgodnie z oczekiwaniami) przeobraził się w zaporę popytową. Kontrakty utrzymywały się zatem stabilnie na zdobytej przed południem półce cenowej, która plasował się mniej więcej cztery procent powyżej środowej ceny zamknięcia. Byki kontrolowały zatem sytuację na parkiecie, choć każda próba ich kolejnego ataku kończyła się błyskawiczną kontrą ze strony niedźwiedzi.

W końcowej fazie sesji bykom udało się doprowadzić do wybicia z powstałej konsolidacji i kontrakty poszybowały w okolice strefy oporu Fibonacciego: 1407 - 1417 pkt. Zamknięcie FW20H09 wypadło jednak na poziomie: 1375 pkt., gdyż w momencie, gdy inwestorzy ustalali cenę rozliczeniową kontraktów, indeksy amerykańskie zaliczały coraz silniejszą korektę spadkową.

Podczas wczorajszej sesji ważną rolę odegrała strefa cenowa Fibonacciego: 1342 - 1350 pkt. Gdy bykom udało się bowiem pokonać tutaj niedźwiedzi, wymieniony zakres przeobraził się w zaporę popytową. Ta okoliczność sugerowała z kolei, że krótkoterminowy potencjał ruchu wzrostowego nie wyczerpał się jeszcze. Jak wiadomo ten wariant urzeczywistnił się i ostatecznie kontrakty znalazły się blisko ważnej zapory podażowej: 1407 - 1417 pkt. Wspominam o tym, gdyż nadal obserwacja rynku przez pryzmat w/w zakresów cenowych powinna dostarczać nam cennych informacji.

W początkowej fazie sesji zdecydowanie ważniejszą rolę odegra strefa: 1342 - 1350 pkt., gdyż spadkowy przebieg wczorajszej sesji za oceanem i nienajlepsze nastroje panujące na rynkach azjatyckich wpłyną na przebieg porannych wydarzeń na GPW. Jeśli zatem dojdzie do naruszenia przedziału wsparcia: 1342 - 1350 pkt. i następnie rynek nadal będzie odznaczał się widoczną słabością, potraktowałbym takie wyłamanie jako krótkoterminowy sygnał sprzedaży. Warto jednak nadmienić, że stosunkowo istotną barierę popytową powinny tworzyć w tej chwili dwie, widoczne na wykresie linie Pitchforków (kolor zielony i czerwony). Cały czas zatem w bardzo elastyczny sposób podchodziłbym do wskazań generowanych w oparciu o znany nam już przedział cenowy: 1342 - 1350 pkt. i prawdopodobnie (w zależności również od sytuacji na rynku kasowym) kolejne krótkie pozycje otworzyłbym dopiero po zanegowaniu środkowej, czerwonej median line. W tym kontekście starałbym się wykorzystać w przedstawionej strategii wykres intradayowy i niejako
zsynchronizować umiejscowienie linii Pitchforka z ważną, krótkoterminową strefą cenową Fibonacciego (o szczegółach napiszę w swoim pierwszym komentarzu online).

Aktualnym oporem pozostaje naturalnie obszar cenowy: 1407 - 1417 pkt., po zanegowaniu którego zamknąłbym jak wiadomo wszystkie krótkie pozycje (i ewentualnie rozważył również otwarcie pozycji długich). Osobiście wątpię jednak, by bykom udało się w tej chwili sforsować tak istotną barierą podażową. Gdyby to jednak nastąpiło i dodatkowo przełamaniu uległaby również górna, czerwona linia Pitchforka, układ techniczny wykresu zacząłby w ewidentny sposób sprzyjać stronie popytowej.

Paweł Danielewicz
analityk
Dom Maklerski BZ WBK S.A.

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)