Trwa ładowanie...
d1tcu2r
sesja
23-01-2009 08:17

Analiza futures na WIG20 - przed otwarciem

Otwarcie kontraktów wypadło wczoraj stosunkowo blisko ważnej zapory podażowej: 1696 - 1703 pkt., wzmocnionej linią Pitchforka.

d1tcu2r
d1tcu2r

Pomimo wielu prób, bykom nie udało się ostatecznie doprowadzić do przetestowania tej strefy, co już samo w sobie było sygnałem słabości rynku. W swoich wcześniejszych opracowaniach zwracałem uwagę na ten przedział, sugerując, że właśnie tutaj może dojść do uformowania się intradayowego punktu zwrotnego. Nie zakładałem jednak takiej opcji, że byki zdezerterują całkowicie i zupełnie zrezygnują z jakiejkolwiek obrony. Wydawało mi się, że ewentualna fala przeceny wyhamuje w przedziale wsparcia: 1627 - 1634 pkt., wzmocnionym wiarygodną linią Pitchforka (wykres 30-minutowy kontraktów). Rzeczywiście wyhamowała, ale na bardzo krótko.

Wykres dzienny FW20H09
Źródło: Wykres dzienny FW20H09

Kolejne uderzenie podaży całkowicie zaskoczyło kupujących, którym ostatecznie nie udało się wybronić tego zakresu. Jak informowałem wcześniej, taką okoliczność należało potraktować jako silny sygnał słabości rynku i zapowiedź kontynuacji ruchu spadkowego. Co prawda byki próbowały jeszcze w dość nieudolny sposób przedostać się powyżej poziomu: 1634 pkt., ale strefa cenowa: 1627 - 1634 pkt. przemieniła się już w trudną do sforsowania barierę podażową.

To co nastąpiło później, do złudzenia przypominało wydarzenia z poprzedniej sesji. Z taką jednak różnicą, że tym razem inwestorzy przystąpili do zmasowanej wyprzedaży akcji. Wszystko odbywało się jedna przy identycznych, całkowicie skrajnych emocjach. Determinacja z jaką inwestorzy wyzbywali się polskich walorów była zatem tożsama z tą, z jaką dzień wcześniej je nabywali. Ostatecznie zamknięcie kontraktów wypadło na poziomie: 1575 pkt., co stanowiło ponad pięcioipółprocentowy spadek w stosunku do środowej ceny odniesienia.

d1tcu2r

W swoim wczorajszym komentarzu przedsesyjnym zasugerowałem, że w tej chwili jedynie wnikliwe śledzenie krótkoterminowych sygnałów technicznych uzyskiwanych na bazie techniki Fibonacciego (czy też innych metod analizy technicznej) może dostarczyć nam wiarygodnych informacji o tym, co za chwilę wydarzy się na rynku. Tak było w środę (naruszenie strefy wsparcia: 1573 - 1577 pkt. w kontekście sygnałów wygenerowanych na poprzedniej sesji sugerowało odreagowanie wzrostowe) i tak było również wczoraj (niemożność dotarcia kontraktów w okolice ważnej bariery podażowej: 1696 - 1703 pkt. i następnie zanegowanie niezwykle istotnej zapory popytowej: 1527 - 1534 pkt. było zwiastunem ogromnej słabości rynku i zapowiadało kontynuację ruchu spadkowego). Określenie tego, co wydarzy się na rynku za tydzień, miesiąc itd., graniczy w tej chwili z cudem, gdyż rynki ponownie wchodzą w fazę ogromnej zmienności wynikającej z całkowitego rozchwiania emocjonalnego inwestorów.

Obecnie nadal zwracałbym baczną uwagę na strefę wsparcia: 1573 - 1577 pkt., po przełamaniu której kontrakty powinny znaleźć się rejonie zapory popytowej: 1519 - 1527 pkt., wzmocnionej dolną linią Pitchforka. Widać jednak, że byki dość skutecznie bronią zakresu: 1573 - 1577 pkt., na który składa się między innymi zniesienie 88.6% fali wzrostowej zaznaczonej na wykresie czerwoną, przerywaną linią. Wydaje się, że skala wczorajszej zniżki (zwłaszcza jej końcowa faza) została zbudowana wyłącznie na emocjach, dlatego zakładam, że początek dzisiejszej sesji przyniesie umocnienie rynku kontraktów. Tym samym notowania FW20H09 oddalą się od w/w zakresu wsparcia, stwarzając nadzieję, że znany nam już przedział nie zostanie dzisiaj przełamany. Trudno jednak to do końca przewidzieć, gdyż wystarczy, że raport kwartalny General Electrice zaskoczy negatywnie inwestorów (zostanie upubliczniony w trakcie sesji). Jeśli tak by się stało (wiadomo jakie znaczenie mu się przypisuje), rynek może naturalnie pod wpływem tej
informacji silnie zanurkować.

W przypadku realizacji scenariusza wzrostowego, barierą dla ewentualnego ruchu wzrostowego powinna okazać się strefa cenowa: 1645 - 1653 pkt., wzmocniona linią Pitchforka. Tutaj zatem spodziewam się niezmiennie sporej presji podażowej i osobiście wątpię, by bykom udało się pokonać sprzedających w wymienionym zakresie cenowym. Gdyby tak się stało, zinterpretowałbym to jako intradayowy sygnał kupna, zapowiadający test kolejne zapory Fibonacciego: 1696 - 1703 pkt., znanej nam już z moich wcześniejszych opracowań.

Biorąc pod uwagę słabość polskiego rynku (głównie na tle pozostałych parkietów europejskich) docelowo bardzo prawdopodobnym wydaje się test strefy wsparcia: 1519 - 1527 pkt. Jest to o tyle istotny pułap cenowy, gdyż jak widać na załączonym wykresie, potwierdza go dolna linia Pitchforka. Przełamanie zatem tak określonej bariery popytowej traktuje się zazwyczaj jako wiarygodny sygnał sprzedaży. Tak więc strona popytowa nie powinna dopuścić do anulowania tego wsparcia, gdyż taka okoliczność byłaby według mnie zapowiedzią kontynuacji silnej przeceny.

d1tcu2r

Paweł Danielewicz
analityk
Dom Maklerski BZ WBK S.A.

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

d1tcu2r
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1tcu2r