Trwa ładowanie...
d2bkm0h
giełda
08-12-2008 08:06

Analiza futures na WIG20 - przed otwarciem

Podażowy przebieg czwartkowej sesji za oceanem popsuł nastroje graczom giełdowym wpływając w bezpośredni sposób na piątkową cenę otwarcia kontraktów (wypadła z niewielką luką bessy).

d2bkm0h
d2bkm0h

Podażowy przebieg czwartkowej sesji za oceanem popsuł nastroje graczom giełdowym wpływając w bezpośredni sposób na piątkową cenę otwarcia kontraktów (wypadła z niewielką luką bessy).

Po przetestowaniu intradayowej strefy wsparcia: 1740 – 1744 pkt. strona popytowa bardzo szybko zareagowała, niwelując błyskawicznie skalę porannej przeceny. Okazało się jednak, że wiodące rynki Eurolandu „zaliczają” kolejne minima cenowe, psując tym samym atmosferę na GPW.

Trzeba przyznać, że i tak przez znaczną część sesji pozostawaliśmy bardzo silnym rynkiem, w niewielkim stopniu reagującym na wydarzenia zewnętrzne. Działo się tak głównie za sprawą stabilnego popytu występującego na PKO i PEO. To „podkupowanie” banków „widziały” również kontrakty, dlatego ich notowania utrzymywały się niezmiennie powyżej strefy wsparcia: 1740 – 1744 pkt. Gdy wyczerpał się jednak popyt na w/w walorach, kontrakty w szybkim tempie przełamały poziom: 1740 pkt. Skala spadku nie była jednak duża, a obszar cenowy: 1740 – 1744 pkt. przemienił się automatycznie w zaporę podażową.

Po odczycie miesięcznego raporty z amerykańskiego rynku pracy, który zaskoczył chyba największych pesymistów, kontrakty przetestowały strefę wsparcia Fiboancciego: 1710 – 1715 pkt., wzmocnioną dolną „median line” (wymieniony Pitchfork został skonstruowany na bazie wykresu 30-minutowego). Jak mogliśmy się przekonać, doszło tutaj do arcyciekawego pojedynku. W obliczu fatalnych danych z USA okazało się bowiem, że byki nie zamierzają wcale poddać tej strefy, co niewątpliwie mogło być pewnym zaskoczeniem. Ostatecznie zamknięcie kontraktów wypadło na poziomie: 1736 pkt., co stanowiło ponad dwuprocentowy spadek w stosunku do czwartkowej ceny odniesienia.

(BZ WBK)
Źródło: (BZ WBK)

W piątek niezwykle istotną rolę na wykresie FW20Z08 odegrała strefa wsparcia Fibonacciego przebiegająca w przedziale: 1710 – 1715 pkt. Niedźwiedziom, pomimo wielu prób, nie udało się pokonać tutaj kupujących, w rezultacie czego nie został wygenerowany wiarygodny sygnał sprzedaży. W swoich komentarzach online zwracałem bowiem uwagę, iż kilka punktów poniżej w/w zakresu umiejscowiłbym swoje zlecenie zabezpieczające, gdybym posiadał długie pozycje. Wspominałem także, że tego typu wyłamanie powinno „wywołać” silny ruch spadkowy.

d2bkm0h

Nasi kupujący wykazali się jednak w piątek nadprzyrodzoną wręcz intuicją, obstawiając wzrosty za oceanem. Biorąc pod uwagę fatalne dane z amerykańskiego rynku pracy (najgorsze od 34 lat), „granie” pod umocnienie się rynku akcyjnego w USA było na pewno niezwykle ryzykowną strategią (w tym kontekście warto było również zawierzyć „technice”, choć trzeba obiektywnie przyznać, że podczas wcześniejszych sesji dochodziło wielokrotnie do naruszeń strefy cenowych Fibonacciego). Tymczasem okazało się, że to byki właśnie poprawnie przewidziały piątkowy przebieg sesji za oceanem. Nagrodą za to będzie poziom dzisiejszego otwarcia, które wypadnie kilka procent powyżej piątkowej ceny odniesienia. Jeśli ten wariant się urzeczywistni, to już na samym wstępie notowań może dojść do naruszenia kluczowej obecnie strefy oporu: 1805 – 1813 pkt.

Tak czy inaczej nadal konfrontowałbym wszelkie wydarzenia rynkowe przez pryzmat tego właśnie zakresu cenowego. Jeśli zatem ów przedział przemieni się automatycznie w zaporę popytową, fala wzrostowa powinna „wynieść” notowania kontraktów na duże wyższe pułapy cenowe. Gdyby jednak okazało się, że otwarcie wypadnie poniżej poziomu: 1805 pkt. i następnie byki będą miały wyraźne problemy z płynnym wchłanianiem tutaj podaży, niedźwiedzie powinny wówczas wykorzystać słabość strony popytowej i skorygować nieco poziom porannego optymizmu.

W przypadku wyłamania, w swoim pierwszym komentarzu online przedstawię kolejną barierę podażową, która powinna ostudzić nieco zapał strony popytowej. Niemniej warto jednak podkreślić, że zanegowanie poziomu: 1813 pkt. poprawi układ techniczny wykresu (przy takim wariancie doszłoby także do przełamania poziomu wytyczonego przez czerwoną, wewnętrzną linię trendu) i może w rezultacie okazać się wiarygodnym sygnałem kontynuacji ruchu wzrostowego (docelowym poziomem po wyłamaniu mogłaby się nawet okazać strefa: 1973 – 1987 pkt.).

Opracowanie:
Paweł Danielewicz
Analityk

d2bkm0h
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2bkm0h