ARP namawiała innych inwestorów do kupna kluczowego majątku stoczni
Przedstawiciele Agencji Rozwoju Przemysłu namawiali również innych inwestorów do wzięcia udziału w licytacji na kluczowe części majątku stoczni Gdynia i Szczecin - powiedziała rzeczniczka Agencji Roma Sarzyńska.
13.10.2009 14:55
- Gdyby stenogramy CBA ws. stoczni były opublikowane w całości, to byłyby tam również rozmowy przedstawicieli Agencji Rozwoju Przemysłu, namawiających również innych inwestorów do tego, żeby wzięli udział w licytacji. Niestety opublikowano tylko kawałki stenogramów CBA - podkreśliła Sarzyńska.
Dodała, że chęć uczestniczenia w przetargu na kupno kluczowego majątku stoczni Gdynia zgłaszały dwie firmy: Gdynia Shipyard, której właścicielem jest Janusz Baran, oraz katarski fundusz Stichting Particulier Fonds Greenrights; w przypadku stoczni szczecińskiej były to dwa podmioty: również fundusz Stichting Particulier Fonds Greenrights oraz Mostostal Chojnice.
Jak podawała ARP w komunikacie 1 maja br., łącznie 35 inwestorów zgłosiło do tego czasu swoje zainteresowanie zakupem stoczni Gdynia i Szczecin, "w tym kilku inwestorów na wszystkie składniki majątku związane wprost z produkcją stoczniową". Agencja zaznaczyła wówczas, że ostateczna lista uczestników przetargu zostanie zamknięta, gdy na konto zarządcy kompensacji wpłyną od inwestorów wadia.
Rzecznik ARP wyjaśniła we wtorek PAP, że do 30 kwietnia br. wpłynęły zgłoszenia rejestracyjne od trzech inwestorów zainteresowanych kluczowym majątkiem stoczni w Gdyni i Szczecinie, którzy deklarowali chęć wzięcia udziału w przetargu.
- By inwestor mógł wziąć udział w przetargu, musiał wykonać trzy czynności - złożyć dokument, że chce w nim uczestniczyć - to tzw. zgłoszenie rejestracyjne; wpłacić wadium, a po dwóch tygodniach zalogować się w witrynie internetowej po otrzymaniu klucza dostępu do tego przetargu - wyjaśniła.
Podkreśliła, że swoje zainteresowanie kluczowym majątkiem stoczni Gdynia oraz chęć uczestniczenia w przetargu zgłaszały dwie firmy: Gdynia Shipyard oraz katarski fundusz Stichting Particulier Fonds Greenrights.
- Fundusz złożył zgłoszenie rejestracyjne, wpłacił wadium i przystąpił do licytacji. Natomiast firma Gdynia Shipyard złożyła tylko zgłoszenie rejestracyjne, ale nie wpłaciła wadium - w związku z tym nie brała udziału w licytacji - powiedziała.
- Jeśli chodzi o główne części majątku stoczni Szczecin, przeznaczonej do produkcji statków, mieliśmy również dwie firmy, które 30 kwietnia złożyły zgłoszenie rejestracyjne. Były to katarski fundusz oraz Mostostal Chojnice. Mostostal Chojnice zrobił jeden krok więcej niż firma Gdynia Shipyard - złożył rejestrację i wpłacił wadium. Natomiast w dniu licytacji Mostostal Chojnice nie zalogował się w witrynie internetowej, czyli nie przystąpił do przetargu. Do licytacji po wpłacie wadium przystąpił tylko katarski fundusz - zaznaczyła.
Wcześniej Mostostal Chojnice - producent konstrukcji stalowych - brał udział w prywatyzacji stoczni Gdynia, która nie doszła do skutku. Po wejściu w życie specustawy stoczniowej firma dzierżawiła od zarządcy kompensacji część majątku stoczni Szczecin.
- Dlatego Agencja podkreśla, że był tylko jeden inwestor, który chciał kupić kluczowe części majątku obu stoczni - podkreśliła rzeczniczka ARP.
W niedzielę tygodnik "Wprost" dotarł do przekazanych władzom państwowym materiałów CBA - w tym stenogramów rozmów - dotyczących nieprawidłowości, do jakich miało dojść w związku z przetargiem na majątek stoczni w Gdyni i Szczecinie. O nieprawidłowościach w procesie sprzedaży stoczni szef CBA Mariusz Kamiński zawiadomił w ubiegłym tygodniu premiera, prezydenta, a także władze parlamentu. Według kancelarii premiera, szef CBA nie zawiadamiając o sprawie prokuratury nie dopełnił obowiązku, przez co doszło do działania na szkodę interesu publicznego.
W poniedziałek prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo z doniesienia szefa kancelarii premiera Tomasza Arabskiego w sprawie domniemanego przekroczenia uprawnień urzędników ARP i MSP przez "utrudnianie przetargu" na sprzedaż stoczni w Gdyni i Szczecinie.