Balcerowicz ostrzega przed rosnącym długiem publicznym
Leszek Balcerowicz ostrzega przed rosnącym długiem publicznym. W wywiadzie dla "Pulsu Biznesu" ekonomista podkreśla, że jeśli społeczeństwo dostrzeże problem narastającego długu, trudno będzie zdobyć popularność - jak się wyraził - "różnym fałszywym świętym mikołajom".
09.10.2009 | aktual.: 09.10.2009 06:28
Leszek Balcerowicz zwraca uwagę, że rozdęte wydatki budżetu, około 43-44 proc. PKB, są dużo większe, niż w krajach rozwiniętych w czasach, gdy miały nasz poziom dochodu na głowę. To skutek ogromnych wydatków socjalnych - dodaje były minister finansów. Zwraca uwagę, że w tej sytuacji ważna jest postawa opinii publicznej.
Przypomina, że w Stanach Zjednoczonych większość społeczeństwa zaczyna się bać narastającego długu publicznego, co jest przyczyną spadku popularności prezydenta Baracka Obamy.
Leszek Balcerowicz wyraził też nadzieję, że prezydent Lech Kaczyński ogłosi publicznie, że rozumie, jakim niebezpieczeństwem jest zbyt duży dług i że nie będzie wetował ustaw reformujących finanse.
Wywiad publikuje "Puls Biznesu".