04.10. Nowy Jork (PAP/int.) - Agresywne programy luzowania polityki monetarnej, prowadzone przez banki centralne na świecie, doprowadzą do finansowej katastrofy - ocenia Jim Rogers, legendarny inwestor, szef Rogers Holdings.
"To pierwszy raz w historii ludzkości, kiedy mamy sytuację, że każdy większy bank centralny na świecie dodrukowuje pieniądze, dlatego światowa gospodarka pływa w sztucznym morzu płynności" - mówi Rogers.
"Cóż, sztuczne morze kiedyś zniknie. Kiedy to się stanie, katastrofa będzie jeszcze większa. Tak, to się zbliża" - dodaje.
Kiedy to nastąpi? Rogers odpowiada: "Gdybym był na tyle mądry, aby powiedzieć, kiedy to się stanie, byłbym bogaty".
Rogers ocenia, że teraz nie ma powodu, aby pozbywać się akcji.
"W tej chwili ani nie kupuję akcji amerykańskich spółek, ani nie sprzedaję (...) Siedzę i się przyglądam" - mówi inwestor.
"USA są największym dłużnikiem w historii, dlatego nie widzę fundamentalnego uzasadnienia dla wzrostów cen akcji" - dodaje.
Rogers ocenia, że w USA możliwy jest rajd na rynkach akcji. "Ale nie będzie to mieć związku z rzeczywistością" - wskazuje. (PAP)
aj/ jtt/
