Banki centralne podgrzały atmosferę
Dziś na rynku walutowym działo się naprawdę dużo. Sporo zamieszania wprowadziły banki centralne w Europie, a dodatkowo rynki pozostają pod wpływem zmian na rynkach akcji.
06.11.2008 17:02
Przypomnijmy, iż Bank Anglii zaskoczył obniżką rzędu 150 bp, niespodziewanie stopy obniżyły także Bank Szwajcarski (o 50 bp) i Bank Czech (o 75 bp). Tylko ECB zachował się zgodnie z tym, czego wcześniej oczekiwał rynek i obniżył stopy o 50 bp. Europejskie waluty traciły dziś wobec dolara, ale działo się to głównie z powodu kontynuacji spadków na rynkach akcji. Warto zwrócić uwagę choćby na to, jak para GBPUSD zachowała się zaraz po decyzji Banku Anglii. Początkowy spadek o dwie figury bardzo szybko został odwrócony i nastąpił wyraźny wzrost notowań funta. Wynikało to z pozytywnej reakcji giełd na obniżkę. Pozytywna reakcja giełd to wzrosty na EURUSD, a to zaś pomogło odwrócić sytuację na GBPUSD. Bardzo prawdopodobne, że gdyby ECB poszedł w ślady Banku Anglii i też agresywnie obniżył stopy mielibyśmy do czynienia ze wzrostami na EURUSD (choć jest to sprzeczne z intuicją), gdyż sytuacja na giełdach wyglądałaby bardzie pomyślnie. Tak się jednak nie stało i pod koniec handlu w Europie para EURUSD oscyluje wokół
poziomu 1,28 wobec 1,2930 dziś rano. To nie mogło być korzystne dla złotego, który tracił od początku dnia. Kurs USDPLN wzrósł z poziomu 2,74 do 2,82, zaś EURPLN z 3,52 do 3,61. Kurs CHFPLN również wzrastał z 2,34 notowanych rano do powyżej 2,40 pod koniec dnia. Złotemu z pewnością nie pomógł czeski bank centralny - czeska korona straciła dziś ponad 2%. Rynek chyba coraz bardziej zaczyna wierzyć, że i w Polsce obniżka stóp może nadejść dość szybko.
Przemysław Kwiecień
główny ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.