Banki dużo zarabiają na małych firmach
Kolejne instytucje finansowe deklarują, że w tym roku chcą finansować i oferować specjalne pakiety usług małym i średnim firmom, w tym osobom fizycznym prowadzącym działalność gospodarczą. Warunkiem skorzystania z oferty jest otworzenie konta . Tymczasem - jak policzył Expander - za te usługi banki każą sobie dużo płacić. Roczne korzystanie z konta i wydanej do niego karty małą firmę może kosztować nawet 468 zł!
15.04.2009 07:41
Kolejne instytucje finansowe deklarują, że w tym roku chcą finansować i oferować specjalne pakiety usług małym i średnim firmom, w tym osobom fizycznym prowadzącym działalność gospodarczą. Warunkiem skorzystania z oferty jest otworzenie konta . Tymczasem - jak policzył Expander - za te usługi banki każą sobie dużo płacić. Roczne korzystanie z konta i wydanej do niego karty małą firmę może kosztować nawet 468 zł!
Podstawowym kosztem związanym z prowadzeniem rachunku jest miesięczna opłata za korzystanie z konta oraz opłata za kartę. _ Cztery banki - Alior Bank, ING BSK, mBank oraz Volkswagen Bank Direct - nie naliczają opłaty za konto _ - mówi Katarzyna Siwek, analityk Expandera. _ Klient mBanku i Alior Banku nie zapłaci również za kartę. W ING Banku Śląskim karta może być bezpłatna pod warunkiem aktywnego z niej korzystania. Natomiast Volkswagen Bank Direct nalicza opłatę za kartę w wysokości 50 zł za okres 2 lat _ - dodaje.
Jednak w większości banków za prowadzenie rachunków trzeba zapłacić od kilku do kilkunastu złotych miesięcznie. _ Pod względem kosztów najgorzej wypadła oferta Kredyt Banku (Ekstrabiznes) i BOŚ (rachunek bieżący). W ich przypadku miesięczna opłata za konto wynosi 35 zł _ - mówi Jarosław Sadowski, analityk Expandera. _ Ponadto posiadacz musi jeszcze zapłacić za korzystanie z karty. W Kredyt Banku opłata wynosi 4 zł miesięcznie, czyli 48 zł w ciągu roku, a w BOŚ - 30 zł rocznie. W rezultacie suma opłat w ciągu roku wynosi w Kredyt Banku 468 zł, a w BOŚ - 450 zł _ - wylicza. Wysokie opłaty za korzystanie z konta powinny rekompensować niskie opłaty za inne usługi, np. przelewy.
Niestety nie zawsze działa to w przypadku przelewów internetowych. W BOŚ już za samo korzystanie z dostępu internetowego trzeba zapłacić 10 zł. Większość banków takich opłat nie nalicza. Natomiast przelew internetowy w tym banku kosztuje w zależności od rodzaju konta 0,5 zł lub 1,5 zł. Podobnie jest w Kredyt Banku, w którym za przelewy trzeba zapłacić 0,9 zł lub 1,5 zł. W DB PBC przelewy kosztują natomiast 1,5 zł.
W przypadku banków, które mają niskie opłaty za prowadzenie kont, sytuacja wygląda nieco lepiej. W Volkswagen Bank trzeba co prawda zapłacić 36 zł rocznie za token, ale bank rekompensuje to bezpłatnymi przelewami internetowymi, zarówno do innego banku, jak i do ZUS czy urzędu skarbowego. W Alior Banku 20 pierwszych przelewów zewnętrznych w miesiącu jest bezpłatnych. Kolejne kosztują 1 zł. Natomiast bezpłatne są wszystkie przelewy do ZUS i US. Podobnie jest w mBanku, różnica polega na tym, że nie ma puli bezpłatnych przelewów zewnętrznych. Natomiast w ING BSK wszystkie przelewy internetowe - zarówno zwykłe zewnętrzne, jak i do ZUS i US - kosztują 1 zł.
Oprocentowanie rachunków firmowych zwykle jest albo zerowe, albo wynosi ułamek procent. Tak samo mają osoby fizyczne. Ma to zachęcić klientów do składania pieniędzy na lokatach lub kontach oszczędnościowych. Ale część banków lepiej traktuje osoby fizyczne. W Aliorze, DB PBC, Dominecie, MultiBanku, Polbanku czy Volkswagen Banku złożą one pieniądze na miesiąc na wyższy procent niż firmy - wynika z raportu Expandera. Z czego wniosek, że tegoroczne deklaracje części banków o otwarciu na nieduże firmy to jedynie lep, który ma ściągnąć małe muchy z dużym portfelem.
POLSKA Gazeta Krakowska
Beata Tomaszkiewicz