Banki motorem wzrostów na giełdach
Aukcje długu Portugalii w ubiegły wtorek oraz Hiszpanii i Włoch w środę były wydarzeniami w centrum uwagi inwestorów na całym świecie.
19.01.2011 17:11
Nerwowa atmosfera i niepewność poprzedzające aukcje zaowocowały przecenami na europejskich parkietach, podczas których najmocniej traciły papiery banków. Obligacje jednak znalazły nabywców, a koszt długu nie wzrósł drastycznie. Był to sygnał do nadrabiania strat - w ciągu siedmiu sesji ceny papierów niektórych banków poszybowały o kilkanaście procent, a ostatnie rekordy hossy na europejskich parkietach zawdzięczamy w dużej mierze zwyżkom cen akcji instytucji finansowych. Bankom pomagały też pozytywne doniesienia zza Oceanu. JP Morgan, zaprezentował dobre kwartalne wyniki i ogłosił, że po raz pierwszy od wybuchu kryzysu zwiększy dywidendę. Na Wall Street mówi się, że w jego ślady pójdą kolejne instytucje finansowe, co byłoby świadectwem dobrej kondycji branży.
Na Starym Kontynencie najwięcej dały zarobić banki wchodzące w skład indeksu IBEX 35. Absolutnym rekordzistą był Banco Bilbao Vizcaya Argentaria, którego kurs wystrzelił o 22 proc. Narzekać nie mogli także inwestorzy mający w portfelach walory Banco de Sabadell i Bankinter, które podrożały nieco ponad 20 proc. Trochę gorzej radziły sobie papiery Banco Popular Espanol i Santandera, których ceny wzrosły odpowiednio o: 17,6 i 16,2 proc. W tym czasie indeks największych spółek wzrósł o 12 proc. W Paryżu, liderem wzrostów wśród spółek tworzących indeks CAC 40 był Societe Generale, którego papiery podrożały w analizowanym okresie o 16 proc. Walory Credit Agricole i BNP Paribas zwyżkowały w tym czasie o ponad 10 proc, czyli dwukrotnie więcej niż cały CAC 40. Na parkietach we Frankfurcie i Londynie ceny akcji banków również zwyżkowały szybciej niż główne indeksy, ale już nie były liderami wzrostów. W czasie, gdy DAX wzrósł o 3,8 proc., papiery Deutsche Banku podrożały o 6,3 proc., a Commerzbanku o 7,4 proc. FTSE 100
zyskał w analizowanym okresie 1,3 proc., a walory RBS i Barclays po odpowiednio: 6,5 i 5,4 proc. Rodzimy WIG 20 w okolice poziomu 2800 wywindowały przede wszystkim spółki surowcowe i energetyczne, ale papiery banków również miały znaczący udział w ostatnich zwyżkach. W ciągu siedmiu sesji kurs Getin Banku poszybował w górę o 7,2 proc, a PKO BP podrożał o 5,9 proc.
O ile informacje napływające z USA pod koniec ubiegłego tygodnia mogły pomagać wzrostom papierów banków na Starym Kontynencie, to najświeższe doniesienia zza Oceanu mogą skłonić inwestorów, by bardziej krytycznym okiem spojrzeli na perspektywy branży. Zysk netto Citigroup okazał się bowiem o połowę gorszy od oczekiwań, a legendarny Goldman Sachs osiągnął w IV kw. 2010 r. zgodnie z prognozami wynik gorszy niż w tym samym okresie poprzedniego roku.
Zespół GO4X