Banki zastawiają pułapkę na klientów
Jak na komendę, banki zaczęły oferować lokaty długoterminowe. Klienci, którzy dadzą namówić się na ich założenie, mogą tego mocno pożałować.
"Rzeczpospolita" pisze, że obecnie ciężko jest znaleźć lokaty zakładane na pół roku czy rok, których oprocentowanie przekracza 4 proc. Rok temu średnie oprocentowanie lokat półrocznych wynosiło 4,41 proc., a rocznych - 4,68 proc.
Banki mocno promują lokaty długoterminowe, niektóre nawet na dwa lata. Jednak wpłacanie środków na taki depozyt będzie teraz mało opłacalne, bo cykl obniżek stóp procentowych w Polsce się zakończył, a w gospodarce zaczyna się ożywienie.
W końcu Rada Polityki Pieniężnej zacznie podwyższać stopy, oprocentowanie w bankach zacznie rosnąć, a ci, którzy wybrali depozyt na 2 lata o oprocentowaniu stałym, zarobią na tym mniej, niż gdyby ulokowali oszczędności na lokatach krótkoterminowych. Dodatkowo jeśli by komuś przyszło do głowy zerwać umowę z bankiem, straci naliczone w tym czasie odsetki.
- Oczekujemy, że pierwsza podwyżka stóp czeka nas w połowie 2014 roku. W tej sytuacji można się spodziewać, że w najbliższych miesiącach na rynku będzie pojawiać się coraz więcej atrakcyjnych pod względem oprocentowania ofert "długich" depozytów, np. na 24 miesiące - tłumaczy Piotr Grzybczak, dyrektor zarządzający Banku BGŻOptima.
Podkreśla, że jeśli dobra koniunktura wpłynie na wzrost tempa akcji kredytowej, wówczas banki zaczną zabiegać o kapitał, a klienci będą mogli liczyć na atrakcyjne promocje.
Niektóre banki zachęcają do oszczędzania w inny sposób. ING Bank Śląski wprowadził np. "dream saver", który ma ułatwić odkładanie pieniędzy na wybrany cel. Coraz więcej klientów korzysta również z innych form oszczędzania, wielu wraca do funduszy inwestycyjnych. W pierwszej połowie roku aktywa klientów ulokowanych w produktach inwestycyjnych wzrosły o 826,5 mln zł, czyli o 31,7 proc. w porównaniu do końca 2012 roku.