Beata Pawlikowska dzieli się szczęściem. Docenia, że Ukrainiec sprząta u niej, a nie ona u niego

Podróżniczka Beata Pawlikowska w mediach społecznościowych dzieli się myślami ze swojego "wakacyjnego dziennika szczęścia". Ostatni wpis dotyczył tego, że jest szczęśliwa, bo Oleg z Ukrainy sprząta jej dom, a to ona mogłaby sprzątać u niego. Spadła na nią fala krytyki.

Beata Pawlikowska dzieli się szczęściem. Docenia, że Ukrainiec sprząta u niej, a nie ona u niego
Źródło zdjęć: © PAP | Stach Leszczyński
83

"Oleg pochodzi z Ukrainy i przyjechał dzisiaj z własnym odkurzaczem, który wyglądał jak żółta łódź podwodna" - zaczyna się wpis Beaty Pawlikowskiej udostępniony na jednym z jej profili w mediach społecznościowych. To kolejna myśl płynąca z "wakacyjnego dziennika szczęścia" podróżniczki. "Kiedy wyszedł, znów pomyślałam, że jestem szczęśliwa. Szczęśliwa, bo mam to ogromne szczęście, że Oleg sprząta u mnie, a nie ja u niego" - stwierdziła Pawlikowska.

Ten wpis spotkał się z falą krytyki wśród obserwujących profil Pawlikowskiej na Facebooku. "Nie doceniasz, tylko uważasz to za miarę swojego szczęścia. Wróć na ziemię kobieto" - brzmiał jeden z komentarzy. A to inny: "Chyba po raz pierwszy jest mi bardzo przykro czytać wpis Pani autorstwa. Nie spodziewałam się z Pani strony takich słów. Trzeba mieć jednak troszkę więcej empatii i wyczucia", i jeszcze jeden: "Dla pani miarą szczęścia jest to, że jest Pani w lepszej sytuacji finansowej od drugiej osoby? Mi byłoby wstyd chwalić się brakiem szacunku do innych ludzi i ich pracy".

Większość komentarzy utrzymana jest w podobnym tonie. Odpowiedziała na nie sama autorka. "Spojrzałam na to z innej perspektywy. Chodzi o to, że w życiu wszystko jest nieprzewidywalne. Równie dobrze to ja mogłabym być osobą, która sprząta u Olega. Kiedyś pracowałam jako sprzątaczka w hotelu i wiem jak to jest. Teraz pracuję jako ktoś inny i doceniam fakt, że dzisiaj ja nie sprzątam u kogoś, lecz ktoś u mnie. Nie wiem jak będzie jutro" - napisała Beat Pawlikowska w komentarzu pod swoim postem.

Obejrzyj: Pawlikowska zabrała partnera na salony

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Kierowcy będą musieli płacić? Parking przy jeziorze może być płatny
Kierowcy będą musieli płacić? Parking przy jeziorze może być płatny
Zamykają kultowy sklep rybny. Pojawiła się kartka. "Tu jest mój dom"
Zamykają kultowy sklep rybny. Pojawiła się kartka. "Tu jest mój dom"
Nowa usługa w popularnym dyskoncie. Nie trzeba szukać banku
Nowa usługa w popularnym dyskoncie. Nie trzeba szukać banku
To był największy sklep sportowy w mieście. Rozbierają go
To był największy sklep sportowy w mieście. Rozbierają go
Paczkomat "zwariował". Kobieta nie mogła odebrać przesyłki
Paczkomat "zwariował". Kobieta nie mogła odebrać przesyłki
Działkowicze siedzą na kapuście. Ceny ROD-ów idą w setki tysięcy
Działkowicze siedzą na kapuście. Ceny ROD-ów idą w setki tysięcy
W Niemczech upadają gospodarstwa rolne. A ma być jeszcze gorzej
W Niemczech upadają gospodarstwa rolne. A ma być jeszcze gorzej
Wynieś z piwnicy. Inaczej zapłacisz nawet 5 tys. zł kary
Wynieś z piwnicy. Inaczej zapłacisz nawet 5 tys. zł kary
Nawet 30 tys. zł kary. Groźna patologia wciąż popularna w Polsce
Nawet 30 tys. zł kary. Groźna patologia wciąż popularna w Polsce
Niemiecka marka odzieżowa upada. Ma sklepy w Polsce
Niemiecka marka odzieżowa upada. Ma sklepy w Polsce
Jak nie dopłacać za bagaż w samolocie? Rozwiązanie jest w markecie
Jak nie dopłacać za bagaż w samolocie? Rozwiązanie jest w markecie
Zakaz w popularnych liniach. Nie wejdziesz na pokład z taką walizką
Zakaz w popularnych liniach. Nie wejdziesz na pokład z taką walizką