Będziemy bogatsi

W 2014 r. Polacy nie będą jeszcze płacili w euro, ale...

Obraz
Źródło zdjęć: © stock

Ekonomiści nie mają złudzeń, czekają nas dwa chude lata. Jednak od 2011 r. zaczniemy znów gonić najbogatsze kraje Unii Europejskiej w szybkim tempie. Analitycy rozpatrują dwa scenariusze. - Informuje Puls Biznesu

— Obecnie bardziej realny jest pesymistyczny, ale możemy być i świadkami niespodzianki — uważa prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC.

— W najbliższych dwóch latach w Europie będzie recesja, w pesymistycznym scenariuszu mamy kolejne trzy lata dołka i zawirowań w systemie finansowym. W optymistycznym odbijamy się już w przyszłym roku i wzlatujemy aż do 2014 r. — klaruje Jacek Wiśniewski, główny ekonomista Raiffeisen Banku.

Co zobaczyłby Kowalski, szukając danych makroekonomicznych w roczniku statystycznym A.D. 2014? Coraz mniej starej biedy. Pościg za czołówką Unii będzie trwał w najlepsze i wciąż będzie to gonienie króliczka, choć w coraz szybszym tempie.

— Nasz PKB będzie nadrabiał 2-3 proc. rocznie w stosunku do najbogatszej piętnastki UE. Czyli za pięć lat produkt krajowy brutto Polski osiągnie około 50 proc. PKB średniej w unijnej czołówce — wylicza Stanisław Gomułka. — Siła nabywcza przeciętnego Polaka w stosunku do średniej siły nabywczej w UE się nie zmieni, czyli staniemy się bogatsi, ale inni też — dodaje.

— Będziemy ciągle daleko, ale infrastrukturalnie nadrobimy znacznie więcej. To, że korzystamy z budżetu UE, pomoże o tyle, że twarde lądowanie związane ze spadkiem popytu na świecie i spadkiem PKB w Polsce będzie miększe, a i odskocznia do wzrostów większa — uważa Jacek Wiśniewski.

Euro — o tym w maju 2014 r. Kowalski nie będzie dywagował. Już będzie po dyskusji, czy na polskich monetach wybić bociana, Szopena a może Wałęsę. Kowalski dostanie kalkulator, jak przeliczać złote na euro, najpewniej ustawiony na kurs około 4 zł.

— Euro przyjęte w 2015 r. da nowy impuls w pogoni za Europą — wieszczy Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.

Więcej na ten temat w czwartkowym Pulsie Biznesu!

Wybrane dla Ciebie

Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Włamywali się do ciężarówek i kradli towar. Jest decyzja sądu
Włamywali się do ciężarówek i kradli towar. Jest decyzja sądu