Belka: w działalności gospodarczej potrzebna jest odpowiedzialność

Firma Volkswagen okazała się zwykłym oszustem - ocenił w poniedziałek szef NBP prof. Marek Belka, nawiązując do skandalu związanego z silnikami tego koncernu. Jego zdaniem to przykład na to, że w działalności gospodarczej potrzebna jest odpowiedzialność.

05.10.2015 21:15

Belka w poniedziałek wziął udział w Narodowym Banku Polskim w debacie "Moralny kapitalizm?". Mówił m.in. o tym, że ekonomista - jeśli studiował ekonomię porządnie - powinien zacząć nie tylko od przeczytania "Bogactwa narodów" Adama Smitha, ale przeczytać także jego drugą książkę, która poświęcona jest wartościom moralnym. "W tej książce Adam Smith podkreśla, że rynek bez wartości jest nie tylko dysfunkcjonalny, ale może nas wyprowadzić na manowce" - podkreślił Belka.

Dlatego - jak dodał - dzisiaj rozmowa o zmianie paradygmatu ekonomii to rozmowa o tym, jako go zastąpić myśleniem w kategoriach psychologicznych, socjologicznych, historycznych. "Wiemy wszyscy o tym, że nie ma wolności bez odpowiedzialności, ale też nie powinno być przedsiębiorczości bez odpowiedzialności" - zaznaczył.

Podkreślił, że to doskonała chwila do tego, żeby mówić o tym, iż w działalności gospodarczej potrzebna jest odpowiedzialność. "Dlaczego ta chwila jest taka szczególna. Odpowiedź zawiera się w jednym zdaniu. W nazwie własnej: Volkswagen. Jeżeli okazało się, że firma, która była i jest w dalszym ciągu symbolem doskonałości inżynierskiej, ale także była - i aż mnie serce boli, jeżeli mówię, że tylko była, a nie jest dalej - symbolem społecznej odpowiedzialności biznesu, okazała się być zwyczajnym oszustem. I to oszustem świadomym (...) i to przez lata" - powiedział.

Jego zdaniem ten przypadek pozwala spojrzeć na przedsiębiorczość przez pryzmat różnych niezdrowych zjawisk gospodarczych, które obecnie obserwujemy. Jako pierwsze wymienił niewłaściwe traktowanie konsumentów. "Dzisiaj doskonale wiemy, że asymetria informacyjna między nabywcą a kupującym jest tak olbrzymia, że państwo musi bronić kupującego" - zaznaczył.

Drugie negatywne zjawisko to - jak je określił - "short-termizm", czyli krótkowzroczność. Wyjaśnił, że chodzi o obecne podejście do tzw. teorii Shareholder Value (ang. wartość dla akcjonariuszy), która mówi o podejściu biznesowym uzależniającym sukces przedsiębiorstwa od zmian wartości spółki dla akcjonariuszy. "W sumie nic tym złego, wygląda to bardzo rozsądnie, tylko w dzisiejszych strukturach organizacyjnych szczególnie wielkich korporacji przerodziło się to w dążenie do pokazywania albo naciągania (...) wyników co kwartał. Zamiast tworzyć wartość, tworzyć firmę, która będzie dostarczała produkt, miejsca pracy i satysfakcję, dostarcza się wyniki finansowe co kwartał po to, żeby to ładnie wyglądało na giełdzie" - zaznaczył. Jego zdaniem ostatnie lata pokazują, że ta koncepcja jest błędna.

Trzecie negatywne zjawisko to - zdaniem Belki - uchylanie się od płacenie podatków (anf. tax evasion). "Ucieczka od płacenia podatków jest dzisiaj nie tylko problemem moralnym albo braku moralności, ale także ekonomicznym. Powoduje, że ci, którzy przed podatkami nie uciekają, są w sytuacji gorszej na rynku. Jest to więc dla wolnej konkurencji, dla sprawności rynku, szkodliwe" - powiedział.

Belka wskazał, że "decyzje gospodarcze nigdy nie będą wolne od wymiaru etycznego". Powyższy cytat znalazł się w opublikowanej właśnie książce pt. "Przewodnik po moralnym kapitalizmie". Publikacja ta była punktem wyjścia do poniedziałkowej debaty. Wydarzenie było elementem tegorocznego Dziedzińca Dialogu, spotkania wierzących i niewierzących, organizowanego przez Archidiecezję Warszawską i Centrum Myśli Jana Pawła II.

W debacie wziął też udział prof. Jens Lowitzsch z Uniwersytetu Europejskiego Viadrina we Frankfurcie nad Odrą. Jak mówił, kapitalizm nie jest ani zły, ani dobry. "Jest instrumentem. Jak nóż, którym można zabić człowieka, albo zoperować nim, ratując człowieka. Kapitalizm przede wszystkim powinien służyć społeczeństwu" - podkreślił. Jak dodał, problemem współczesnego świata jest spadek wartości pracy i akumulacja kapitału w ramej małej grupy osób.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)