Bezpłatny dentysta na NFZ? Ujawnili, dlaczego Polacy nie korzystają
Nakłady finansowe na stomatologię, biorąc pod uwagę wzrost inflacji, nie były zwiększanie od dekady - pisze Najwyższa Izba Kontroli. Efekt? Uzyskanie pomocy od dentysty w ramach umowy z NFZ robi się coraz trudniejsze. Wiele do życzenia pozostawia także jakość usług. Zdarza się, że pacjenci zamiast leczyć zęby, wolą je po prostu usunąć.
11.05.2024 09:44
W swoim raporcie Najwyższa Izba Kontroli nie pozostawia suchej nitki na refundowanych świadczeniach w ramach bezpłatnej opieki stomatologicznej. Izba wskazuje, że w latach 2021, 2022 i na początku 2023 r. mieszkańcy wielu regionów Polski nie mieli dostępu do dentystów opłacanych z publicznych pieniędzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie oznacza to jednak, że mieszkańcy reszty kraju mogą leczyć swoje zęby bez problemów. Według wyliczeń NIK średni koszt świadczeń refundowanych w 2022 r. w przeliczeniu na osobę wyniósł zaledwie 60 zł.
Nieprzystające do rzeczywistości wyceny tych świadczeń spowodowały, że w okresie objętym kontrolą liczba gabinetów stomatologicznych przyjmujących pacjentów w ramach umowy podpisanej z NFZ spadła o 13 proc., a w stosunku do 2009 r. który objęła poprzednia kontrola NIK, aż o ponad 38 proc. - czytamy w raporcie.
Niski poziom finansowania usług stomatologicznych sprawił, że zakres usług refundowanych z budżetu jest mocno ograniczony. Dorośli pacjenci mogą skorzystać z bezpłatnego leczenia kanałowego tylko raz i to wyłącznie w zakresie "od trójki do trójki". Izba podkreśla, że w wyniku takiej polityki Polacy często decydują się na usuwanie tylnych zębów. Leczenie kanałowe jest bowiem dla części pacjentów zbyt drogie.
Wiele osób w ogóle nie zdecydowało się na wizytę u refundowanego specjalisty. Kontrolerzy NIK cytują dane NFZ, z których wynika, że w 2019 r. z bezpłatnego leczenia skorzystało 17 proc. ubezpieczonych, w 2021 r. - 14,4 proc., a w 2022 - ponad 15 proc.
Co przysługuje pacjentowi na NFZ?
Pacjent może trzy razy do roku skorzystać z kontrolnego badania lekarskiego oraz raz w roku usunąć kamień nazębny. Co więcej, w ramach dofinansowania przysługuje także zdjęcie rentgenowskie wewnątrz ust, zdjęcie pantomograficzne z opisem, leczenie próchnicy, czy usunięcie zębów.
Aby świadczenia były refundowane, dentysta musi mieć podpisaną umowę z NFZ. Wówczas "w ramach świadczeń gwarantowanych lekarz dentysta zapewni ci bezpłatne badania diagnostyczne, leki i wyroby medyczne oraz środki pomocnicze" - czytamy na stronie Ministerstwa Zdrowia. Co więcej, jeżeli zgłosimy się z bólem, powinnyśmy zostać przyjęci tego samego dnia.
Dziennik "Fakt" wyliczył w ubiegłym roku, że w Polsce działa ok. 5 tys. gabinetów dentystycznych, w których można leczyć zęby na NFZ.