Bezrobotni niepełnosprawni
W Polsce pracuje ok. 17% spośród osób
niepełnosprawnych, natomiast w 15 "starych" krajach unijnych - ok.
40-50%. O przyczynach takiego stanu rzeczy dyskutowali w
czwartek w Warszawie uczestnicy konferencji "Sprawni w pracy",
zorganizowanej przez Stowarzyszenie Przyjaciół Integracja w
siedzibie Fundacji im. S. Batorego.
07.04.2005 | aktual.: 07.04.2005 18:42
W Polsce pracuje ok. 17% spośród osób niepełnosprawnych, natomiast w 15 "starych" krajach unijnych - ok. 40-50%. O przyczynach takiego stanu rzeczy dyskutowali w Warszawie uczestnicy konferencji "Sprawni w pracy", zorganizowanej przez Stowarzyszenie Przyjaciół Integracja w siedzibie Fundacji im. S. Batorego.
Większość uczestników poparło tezę, że w Polsce na niski udział osób niepełnosprawnych, zatrudnionych i poszukujących pracy, rzutuje m.in. wadliwy system przyznawania rent i często zmieniane prawo. Są też bariery mentalne, zarówno wśród pracodawców i odbiorców ich produktów, jak i samych niepełnosprawnych.
Janusz Gałęziak z Misji Polskiej przy Unii Europejskiej w Brukseli przypomniał, że 95% pracodawców w Polsce nie jest zainteresowanych zatrudnianiem osób niepełnosprawnych. Dzieje się tak mimo tego, że miejsca pracy dla niepełnosprawnych są dofinansowywane, a pracodawca może ubiegać się także o zwrot kosztów, wydanych na przeszkolenie pracownika niepełnosprawnego.
Są jednak minusy zatrudnienia osoby niepełnosprawnej, które pracodawcy biorą pod uwagę. _ W statystykach zatrudniania niepełnosprawnych jest źle z przyczyn ekonomicznych. Niepełnosprawni mają też szerokie uprawnienia, które bywają dużą przeszkodą: długi urlop wypoczynkowy, krótszy wymiar czasu pracy. Pracodawcy obawiają się skomplikowanych przepisów prawnych i tego, że z powodu zatrudnienia niepełnosprawnego muszą zmieniać organizację pracy _ - tłumaczył prezes zarządu Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych Jan Zając (POPON).
Podkreślił, że w badaniach, jakie przeprowadził POPON wśród pracodawców, to właśnie takie uzasadnienie niezatrudniania niepełnosprawnych podawali. Kolejnym czynnikiem jest jeszcze zmienność prawa dotyczącego pracy niepełnosprawnych.
_ Sztywna norma dotycząca uprawnień niepełnosprawnych jest rzeczywiście czymś niedobrym. Ja mam 100 dni niewykorzystanego urlopu, pracuję czasem i 12 godzin, i mam świadomość, że łamię prawo. To powinno być elastyczne; są tacy niepełnosprawni, którzy nie mogą pracować w normalnym czasie pracy i tacy, którym to nie szkodzi _ - powiedział prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Integracja Piotr Pawłowski, który porusza się na wózku.
Uczestnicy konferencji podkreślali, że barierą jest też czasem "wyrok", jaki lekarz orzecznik osobie niepełnosprawnej wpisuje w rubryce "praca". _ Czasem strach taką osobę, która niemal nie może żyć, zatrudnić! _ - mówił Zając. Prezes Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym Krystyna Mrugalska powiedziała, że jej podopiecznym orzecznicy w tej rubryce często wpisują "nie dotyczy". Tymczasem w krajach UE takie osoby pracują - w żłobkach, pomagając w pielęgnacji dzieci, w supermarketach, ustawiając towary na półkach, w stolarniach itp.
Mrugalska uważa, że choć jej podopiecznym najtrudniej jest znaleźć pracę, zmienia się jednak powoli podejście do osób z upośledzeniem umysłowym i zaczyna rosnąć grupa pracowników z tym rodzajem niepełnosprawności.
_ W jednym z domów sanatoryjnych w Kołobrzegu zielenią zajmuje się ekipa z naszego zakładu aktywności zawodowej, w samym hotelu są dwie czy trzy osoby do pomocy _ - powiedziała. Dodała, że w rybnickim urzędzie prezydenta miasta pracuje pani z zespołem Downa, która roznosi pocztę i przystawia pieczątki na niektórych papierach. _ Zapewniam, że nigdzie te pieczątki nie są tak równo i dokładnie odciśnięte _ - powiedziała Mrugalska.
5 maja ruszy kampania medialna współorganizowana przez Stowarzyszenie Przyjaciół Integracja, która ma wpłynąć na zmianę postaw zarówno pracodawców, jak i niepełnosprawnych.