BIEC: Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury bez zmian w czerwcu

Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury, informujący o przyszłych tendencjach w gospodarce, nie zmienił swojej wartości w czerwcu, od początku roku oscyluje wokół 160 pkt - poinformowało w komunikacie Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych.

27.06.2016 09:00

Według BIEC od początku roku zmiany wskaźnika są bardzo niewielkie, przemawiają za stabilizacją tempa wzrostu gospodarki na dotychczasowym poziomie, bez większych szans na wyraźne przyspieszenie.

"Spośród ośmiu składowych wskaźnika w czerwcu br. trzy wzrosły w stosunku do wartości sprzed miesiąca, trzy nie zmieniły się i dwie uległy pogorszeniu. Poprawa tych składowych, które w tym miesiącu działały w kierunku poprawy koniunktury, była bardzo umiarkowana" - zaznaczono.

Zgodnie z analizami BIEC w czerwcu nieznacznie wzrosło tempo napływu nowych zamówień do sektora przetwórstwa przemysłowego. Szerszym strumieniem napływały głównie zamówienia od zagranicznych odbiorców, czemu sprzyjało osłabienie złotego. Zamówienia krajowego od drugiej połowy ubiegłego roku w zasadzie nie poprawiają się, co potwierdzają dane na temat sprzedaży detalicznej.

"Dzięki nieco wyższym niż przed miesiącem zamówieniom, poprawiły się również oceny na temat stanu finansów firm. Poprawa jest niewielka i znacznie poniżej swego ostatniego szczytu z marca br. Dotyczy głównie przedsiębiorstw największych, zatrudniających powyżej 250 pracowników i wynika głównie ze skrócenia czasu realizacji zobowiązań finansowych wobec tych firm. Im mniejsza firma, tym większe problemy finansowe oraz wydłużający się okres zapłaty zaległych faktur" - wyjaśnia BIEC.

W związku z niepewnością, związaną z kształtowaniem się popytu, zapasy wyrobów gotowych wykazują znaczną stabilność. Według analityków, przedsiębiorcy nie zwiększają ich na wypadek gwałtownego wzrostu zamówień - co ma zwykle miejsce wraz z nadchodzącym wyraźnym ożywieniem koniunktury gospodarczej - ani też nie redukują ich poziomu do niezbędnego minimum, co towarzyszy zwykle słabszej koniunkturze.

"Wydajność pracy w sektorze przedsiębiorstw produkcyjnych niewiele wzrosła w stosunku do sytuacji sprzed miesiąca. Jednak od początku roku pogorszała się, co prawdopodobnie będzie miało istotny wpływ na konkurencyjność polskiej oferty handlowej. Dopóki złoty osłabia się, negatywne skutki niższej konkurencyjności niweluje kurs walutowy. Z chwilą odwrócenia tego trendu, pogarszająca się wydajność pracy może zagrozić naszej pozycji eksportowej" - zauważono.

W stosunku do maja nie zmieniły się również ogólne nastroje menedżerów przedsiębiorstw. Zdecydowana większość z nich nie spodziewa się ani zdecydowanej poprawy, ani gwałtownego pogorszenia. "Sytuacja taka utrzymuje się już blisko dwa lata" - zauważono.

Zgodnie z komunikatem dwie składowe wskaźnika, które działały w kierunku jego spadku, to zadłużenie gospodarstw domowych z tytułu kredytów oraz wartości podstawowego indeksu giełdowego WIG.

"Od początku ubiegłego roku konsumenci nie wykazują zainteresowania kredytem bankowym dla realizacji swych potrzeb konsumpcyjnych. Być może jest to konsekwencją niekorzystnej relacji pomiędzy oprocentowaniem kredytów a tempem poprawy dochodów gospodarstw domowych. Od blisko roku oprocentowanie nowych kredytów konsumpcyjnych rośnie szybciej niż tempo dochodów z wynagrodzeń pracowniczych" - wyjaśniono.

"Końca bessy na warszawskiej giełdzie nie widać. Niewielkie odbicie było krótkotrwałe, trwało zaledwie od lutego do kwietnia br., jednak w maju giełda ponownie osłabła" - dodano.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)