Trwa ładowanie...
d2z43hk

Biedni odziedziczą emerytury!

Emerytura małżeńska i gwarantowana będzie dostępna również dla najbiedniejszych Polaków. Po tekście "Gazety Wyborczej" rządowy zespół ds. emerytur zmienia zdanie.

d2z43hk
d2z43hk

Najważniejsze pytania, jakie zadają sobie miliony Polaków, to jaka od 2009 r. będzie ich emerytura oraz czy będzie można ją dziedziczyć, a więc czy po naszej śmierci pieniądze dostanie żona lub mąż. Już za półtora roku czeka nas bowiem prawdziwa rewolucja! Nasze emerytury na starość będzie wypłacał nie tylko ZUS (jak dziś), ale także otwarte fundusze emerytalne (OFE)
, do których od kilku lat wpłacamy indywidualne składki.

Dziedziczyć będzie można tylko te dwie ostatnie - małżeńską dożywotnio, a gwarantowaną maksymalnie przez dziesięć lat.

W piątek Paweł Wypych, prezes ZUS i zastępca Gosiewskiego w rządowym zespole, ujawnił "Gazecie", że z obu rodzajów emerytur dziedziczonych nie będą jednak mogli skorzystać najbiedniejsi ludzie. Wypych takie obostrzenie tłumaczył troską o budżet państwa.

I rozpętała się burza. Wyjaśnień od rządu domagało się jeszcze tego samego dnia Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych. Przedstawiciele Instytutu Badań nad Gospodarka Rynkową grzmieli, że to segregacja na biednych i bogatych.

Na decyzje rządowego zespołu nie trzeba było długo czekać. Już w sobotę Paweł Wypych oświadczył: _ Nie będzie podziału na biednych i bogatych Polaków. Emerytury małżeńskie jak i gwarantowane będą dla wszystkich. Przyznał, że tym, którym będzie brakowało kapitału do wypłaty emerytury minimalnej, brakującą część dopłaci państwo. _

d2z43hk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2z43hk