Trwa ładowanie...

"Bookworm cabin", czyli chatka dla moli książkowych. Zaskakujący projekt pod Warszawą

Mnóstwo książek pod ręką, lokalizacja na łonie natury z dala od miasta. W pobliżu Wyszkowa powstał "Bookworm cabin" - domek letniskowy dla moli książkowych.

"Bookworm cabin", czyli chatka dla moli książkowych. Zaskakujący projekt pod WarszawąŹródło: Facebook.com, fot: Facebook
d91z2jo
d91z2jo

"'Bookworm cabin’ jest po to, by dać chwilę wytchnienia. Po to, by odłożyć telefon, usiąść wygodnie i… Patrzeć. Czytać. Słuchać. Myśleć. Cieszyć się. Po prostu być" - czytamy w opisie placówki na jej stronie na Facebooku.

Domek powstał w 2019 roku. Autorami projektu są Bartek Kraciuk i Marta Puchalska-Kraciuk. Przekonują, że "marzyli o takim miejscu od dawna”, dlatego też zdecydowali się go stworzyć i podzielić z innymi.

Swoisty dom dla moli książkowych znajduje się w miejscowości Adelin niedaleko Wyszkowa, o czym informuje portal warszawa.naszemiasto.pl. Mieszkańcy stolicy na dojazd muszą poświęcić ok. 45 minut, gdyż "Bookworm cabin" leży ok. 50 km od Warszawy.

Obejrzyj: Kredyt dla mikroprzedsiębiorców

W środku klienci zastaną sypialnie na antresoli, a także w pełni wyposażone kuchnie oraz łazienkę. Oddaniu lekturom lub wyciszeniu ma sprzyjać otoczenie - "Bookworm cabin" leży na działce, którą otaczają pola oraz las.

d91z2jo

- Nie mamy WiFi, a zasięg sieci komórkowej jest zmienny. Ten domek powstał po to, by się wyciszyć. W środku znajdziesz żółte pudełko, do którego proponujemy odłożyć telefon - tak, żeby zawsze był pod ręką, ale jak najmniej przeszkadzał - tłumaczą autorzy projektu w rozmowie z portalem warszawa.naszemiasto.pl.

Na stronie projektu widnieje deklaracja, że odrzwia domku są otwarte dla każdego chętnego. Odwiedzający mole książkowi mogą przyjechać z własnymi powieściami. Jednak twórcy nawiązali też współpracę z jednym z czołowych polskich wydawnictw, które dostarczyło do placówki setki książek. Bartek Kraciuk i Marta Puchalska-Kraciuk przewidują przeróżne atrakcje dla odwiedzających, np. "przedpremierowe weekendy", w trakcie których goście zapoznają się przedpremierowo z tytułami partnera akcji.

Jednak nic za darmo. Doba dla maksymalnie dwóch osób kosztuje 395 złotych. Z cennika wynika, że możemy ze sobą zabrać psa. Za pupila zapłacimy dodatkowo 45 złotych. Chętni jednak muszą uzbroić się w cierpliwość - weekendy są zarezerwowane aż do października.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d91z2jo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d91z2jo