Borusewicz: Polska nie będzie zwlekać z ratyfikacją umowy UE‑Gruzja
Polska szybko ratyfikuje umowę stowarzyszeniową UE-Gruzja; możliwe, że będzie jednym z pierwszych krajów, które to uczynią - zapewnił w środę w Tbilisi marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.
09.07.2014 | aktual.: 09.07.2014 12:04
Marszałek mówił o tym na briefingu po rozmowach z przewodniczącym parlamentu Gruzji Dawidem Usupaszwilim. Od tego spotkania Borusewicz rozpoczął w środę trzydniową wizytę w Gruzji.
"W Polsce ratyfikacja nie będzie przedstawiała jakichś problemów. Po skierowaniu przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych do ratyfikacji tej umowy, będziemy to robić bardzo szybko. Myślę, że będziemy jednym z pierwszych krajów, na pewno nie jednym z ostatnich" - powiedział Borusewicz.
Usupaszwili poinformował ze swej strony, że parlament Gruzji planuje ratyfikowanie umowy 18 lipca na nadzwyczajnej sesji z udziałem prezydenta kraju Giorgiego Margwelaszwilego i być może z udziałem zagranicznych gości.
Borusewicz zapewnił podczas spotkania, że w kwestii integracji Gruzji z Unią Europejską Polska stoi na stanowisku, iż jest to sprawa Gruzji i UE, a nie "jakichś stron trzecich". Powtórzył, że Polska wspiera integralność terytorialną Gruzji. Wyraził przy tym zadowolenie z tego, że Tbilisi stara się poprawić stosunki z Moskwą.
Marszałek Senatu wyjaśnił, że przyjął zaproszenie Usupaszwilego do złożenia wizyty, bo "jest to bardzo ciekawy czas w Gruzji". Kraj ten podpisał niedawno umowę z UE i jest "w trakcie tworzenia autentycznego samorządu" - wskazał Borusewicz. Gruzja jest właśnie pomiędzy pierwszą a drugą turą wyborów samorządowych, w których wyłaniani są merowie miast i szefowie administracji regionów; pierwsza tura odbyła się 15 czerwca, druga odbędzie się 12 lipca. Wybory przebiegają na mocy uchwalonej 5 lutego nowej ustawy samorządowej.
"Gruzja jest na stałej ścieżce demokratycznej" - podkreślił marszałek Senatu, wymieniając jako kroki na tej drodze reformy samorządowe i zbliżenie z UE. Usupaszwili ze swej strony podkreślił zamiar ścisłej współpracy między parlamentami, która ma pomóc Gruzji jak najskuteczniej wdrożyć standardy wynikające z podpisania umowy z UE.
Podpisanie umowy stowarzyszeniowej UE z Gruzją, a także z Ukrainą i Mołdawią, nastąpiło 27 czerwca w Brukseli. Porozumienia przewidują, że już jesienią rozpocznie się wdrażanie części zapisów, dotyczących m.in. wolnego handlu, bez czekania na zakończenie ratyfikacji w całej UE.
Porozumienie o wolnym handlu ma stopniowo integrować Gruzję z unijnym wspólnym rynkiem. Umowa jest też uważana za swego rodzaju program reform, jakie powinna przeprowadzić Gruzja, aby zbliżyć swoje standardy do tych obowiązujących w Unii. Zarazem, dokument nie wspomina o możliwości przystąpienia Gruzji do UE, choć władze w Tbilisi, obecne jak i poprzednie, konsekwentnie formułują taki cel.
Jeszcze w środę marszałek Senatu będzie rozmawiał z przedstawicielami rządzącej w Gruzji koalicji Gruzińskie Marzenie oraz z politykami opozycyjnego Zjednoczonego Ruchu Narodowego.
Z Tbilisi Anna Wróbel