Najgorzej od lat. Cała branża w myślach już liczy straty
Przedsiębiorcy z branży HoReCa obawiają się problemów. Nastroje są znacznie gorsze niż w innych branżach. Tak źle w badaniu nie było od kilkudziesięciu miesięcy. Hotelarze i restauratorzy wciąż bardziej od sytuacji międzynarodowej obawiają się inflacji.
Sektor HoReCa to jedna z branż, które najbardziej odczuwają skutki wysokiej inflacji w Polsce. Aż 63 proc. przedsiębiorców z tego sektora obawia się, że kondycja ich biznesu w ciągu najbliższych sześciu miesięcy ulegnie pogorszeniu. To o 4 punkty procentowe więcej niż trzy miesiące temu. W branżach takich jak budownictwo, produkcja, handel, transport i usługi nastroje firm badanych na zlecenie EFL są lepsze niż kwartał wcześniej — pisze "Puls Biznesu"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wyjść z kryzysu? Co dalej z rynkiem fotowoltaiki w Polsce? - Dawid Zieliński - Biznes Klasa #8
Hotelarze i restauratorzy drżą przed inflacją
Jak zauważa "PB", hotelarze i restauratorzy mniej obawiają się skutków wojny niż inflacji. Tylko 12 proc. z nich wskazuje na negatywny wpływ konfliktu na Ukrainie na ich działalność, podczas gdy aż 87 proc. przedsiębiorstw uważa, że sytuacja w najbliższych miesiącach pozostanie bez zmian.
W czwartym kwartale zaledwie 5 proc. hotelarzy, restauratorów i firm cateringowych liczy na zwiększenie liczby gości i zamówień. Natomiast aż 34 proc. spodziewa się spadku obrotów. Barometr EFL dla sektora HoReCa spadł o 4,9 proc. w skali kwartału do 45,3 punktów, co jest najniższym wynikiem spośród sześciu badanych sektorów – pisze "PB".
Radosław Woźniak, prezes EFL, cytowany przez dziennik podkreśla, że przedstawiciele tego sektora są w najsłabszych nastrojach od kilkudziesięciu miesięcy. I choć cyklicznie od kilku lat wskaźnik dla HoReCa spada pomiędzy trzecim a czwartym kwartałem, to jednak w tym roku osiągnął bardzo słaby wynik.