British Airways chce latać na biopaliwach
Linie lotnicze British Airways zadeklarowały gotowość kupowania 50 tys. ton ekologicznego paliwa lotniczego rocznie z planowanej fabryki tego paliwa. Linie lotnicze wspólnie z partnerami zdecydowały właśnie o lokalizacji zakładu.
23.04.2014 17:55
Inwestorzy poinformowali, że fabryka powstanie do 2017 roku na terenie Thames Enterprise Park, który utworzony został na miejscu zamkniętej dwa lata temu rafinerii Coryton w hrabstwie Essex. Zaletą tej lokalizacji jest istniejąca infrastruktura w postaci pojemności magazynowych oraz dogodnych połączeń transportowych, w tym możliwość dostaw i wysyłania produktów drogą morską.
Oprócz wyboru lokalizacji zakończyły się również wstępne prace inżynieryjne.
Przy budowie fabryki pracę znajdzie około tysiąca osób, a nad jej bieżącym funkcjonowaniem czuwać będzie 150-osobowa załoga.
Oprócz linii British Airways, które będą głównym odbiorcą paliwa, w projekt zaangażowane są również dostawcy technologii - Solena Fuels oraz Velocys. Zakład przerabiać będzie rocznie 575 tys. ton odpadów na około 120 tys. ton paliw, w tym paliwa lotnicze.
Będzie to jednocześnie pierwszy na świecie zakład produkujący na skalę przemysłową paliwo lotnicze z odpadów.
British Airways odbierać będzie 50 tys. ton paliwa rocznie przez okres 11 lat. Spółka przeznaczy na ten cel około 550 mln funtów.
Projekt GreenSky London miał pierwotnie zostać zrealizowany do 2015 roku. Na przeszkodzie stanęły jednak problemy z pozyskaniem odpowiedniej lokalizacji pod budowę zakładu.
W międzyczasie, w 2012 roku, do projektu British Airways i Solena Fuels dołączył Velocys, spółka specjalizująca się w technologii GTL (gas-to-liquids) i BTL (biomass-to-liquids) jako dostawca technologii syntezy Fisher-Tropscha, w oparciu o którą funkcjonować będzie fabryka.
Solena Fuels dostarczy z kolei technologię wysokotemperaturowej gazyfikacji plazmy, dzięki której z odpadów powstanie syntetyczny gaz. Będzie on potem poddany dalszej obróbce, w tym właśnie syntezie Fisher-Tropscha.
Doradcą finansowym projektu jest bank Barclays. Gwarancje finansowe i część nakładów potrzebnych do uruchomienia produkcji zapewni brytyjska Export Credit Agency.