Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjska firma Mycofeast, który kupiła browar w Leżajsku, ogłosiła pewien czas temu, że zakład nie będzie już dłużej warzyć piwa. Spółka postawiła na składniki do żywności i napojów. Produkcja już ruszyła.
"Ta rewolucja już się dzieje, choć obecnie koncentruje się ona głównie w Stanach Zjednoczonych. Oczekuje się, że w ciągu najbliższych 25 lat w biotechnologię zainwestuje się 1 trylion dolarów. Europa i Polska stawiają dopiero pierwsze kroki na tym polu. Z tego powodu Mycofeast uruchamiając produkcję z Leżajsku planuje aktywnie zagospodarować tę dynamicznie rosnącą gałąź gospodarki, stając się wiodącym podmiotem w Europie na tym rynku" - tłumaczy spółka w komunikacie.
Przedstawiciele firmy Mycofeast zaznaczyli, że ich ambicją jest, aby Polska dzięki Browarowi Leżajsk stała się największym producentem biotechnologicznym w Europie.
"Mega zysk". Tyle można zarobić w jeden dzień w second handzie
Spółka w dawnym browarze produkuje składniki wzbogacające żywność i pasze dla zwierząt. Inwestor zaznacza, że do tej pory pozyskiwane były one poprzez eksploatację środowiska naturalnego. Zmiana ma polegać na tym, że zaczną być one wytwarzane z roślin przy użyciu m.in. drożdży, co ma stanowić bardziej ekologiczną alternatywę dla dotychczasowych metod.
"Mycofeast już uruchomił produkcję i pierwsze partie produktów - składników do żywności i napojów - zaczynają wyjeżdżać z zakładu w Leżajsku" - czytamy w stanowisku, cytowanym przez Wiadomości Handlowe.
Browar kończy z produkcją piwa
Warunkową umowę sprzedaży browaru Leżajsk spółce Mycofeast Grupa Żywiec podpisała na początku kwietnia ubiegłego roku. Decyzja o zaprzestaniu dotychczasowej działalności zakładu zapadła od razu.
Należący do Grupy Żywiec Browar Leżajsk działał na terenie gminy Leżajsk od lat 70. Oficjalnie zakończenie produkcji piwa w tym miejscu nastąpiło wraz z końcem sierpnia 2023, choć początkowo planowano je przed 30 czerwca. W browarze pracowało 110 osób.
Historia browaru jest dzisiaj podawana jako przykład kryzysu, z jakim mierzy się branża piwna. - Powtórka tego scenariusza jest moim zdaniem całkowicie realna, jeżeli trend spadku konsumpcji piwa utrzyma się w kolejnych latach - prognozował w rozmowie z WP Finanse Bartłomiej Morzycki, dyrektor Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego Browary Polskie.