BŚ: w Polsce łatwiej założyć spółkę, ale trudniej o pozwolenie na budowę

W Polsce łatwiej niż rok temu jest założyć spółkę z o.o. czy podłączyć firmę do sieci energetycznych. Więcej czasu zajmuje natomiast otrzymanie pozwolenia na budowę, a podatki dla firm są bardziej uciążliwe - wynika z raportu Banku Światowego "Doing Business 2015".

29.10.2014 16:55

Bank Światowy opublikował w środę ranking 189 krajów dotyczący łatwości prowadzenia w nich prywatnych firm, czyli raport "Doing Business" na 2015 rok. Polska zajęła 32. miejsce. Rok wcześniej uplasowała się na 45. miejscu, ale po korekcie danych i zmianie metodologii przez Bank Światowy uplasowała się ostatecznie - jak podał bank w środę - na miejscu 30. To de facto oznacza, że w porównaniu ze skorygowanym raportem zeszłorocznym w tym roku spadła o dwa miejsca.

Na trzech pierwszych miejscach rankingu znalazły się: Singapur, Nowa Zelandia i Hongkong. Spośród krajów Europy przed Polską są m.in. Dania, Norwegia, Wielka Brytania, Finlandia, Szwecja, Irlandia, Niemcy, Estonia, Litwa, Łotwa, Szwajcaria, Austria, Portugalia, Holandia i Francja. Za nami uplasowały się m.in.: Hiszpania, Słowacja, Bułgaria, Belgia, Czechy, Słowenia, Węgry, Włochy, Luksemburg, Grecja, Rosja, Chorwacja.

W raporcie w zestawieniu dot. zakładania spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Polska znalazła się na 85. miejscu. Rok wcześniej była na 116. To zestawienie bierze pod uwagę czas potrzebny na założenie spółki, liczbę potrzebnych do tego procedur oraz koszt przedsięwzięcia. "W Polsce założenie spółki zajmuje 30 dni, przy czym średnia dla krajów OECD to dziewięć dni. Kosztuje to 12 proc. PKB na głowę mieszkańca (...) - 5 tys. zł" - powiedział PAP ekonomista Banku Światowego Marcin Piątkowski.

Polska poprawiła też pozycję w rankingu łatwości uzyskania dostępu firmy do sieci energetycznej - w tym roku znalazła się na 64. miejscu, rok wcześniej była na 137. Dziś - według Banku Światowego - podłączenie do prądu zabiera średnio 161 dni i wymaga przejścia trzech procedur. Bank Światowy wskazuje, że jest to tańsze niż przed rokiem - od 1 stycznia koszty podłączenia spadły z ponad 80 tys. zł do ok. 20 tys. zł.

Polska poprawiła też swoją pozycję w kategorii ochrony inwestorów - w tym roku uplasowała się na 35. miejscu, a rok temu była na 52. pozycji. Jak wyjaśnia Piątkowski, ten ranking odpowiada na pytanie, na ile przepisy w danym kraju nie pozwalają wiodącym akcjonariuszom i zarządowi przeprowadzać transakcje na niekorzyść mniejszych akcjonariuszy.

Gorzej niż przed rokiem wypadamy w rankingu wydawania pozwoleń na budowę - Polska uplasowała się dopiero na 137. miejscu wśród 189 krajów rankingu (rok wcześniej była na 88.). Dziś otrzymanie tego pozwolenia wymaga 212 dni i przejścia 19 procedur. Rok temu było to 161 dni i 18 procedur. Gorszą pozycję Polska zajęła także w rankingu podatkowym - nasz kraj spadł z miejsca 113 na 133. Jak wyjaśnia Piątkowski, ten ranking jest wyliczany na podstawie stawki podatkowej, ilości czasu potrzebnego na rozliczenie ZUS, CIT, VAT oraz tego, ile razy w ciągu roku trzeba wysyłać deklaracje podatkowe w formie papierowej.

Raport wymienia dwa inne obszary, w przypadku których widać poprawę sytuacji Polski. Łatwiej jest np. zarejestrować nieruchomość, dzięki temu że część procedur jest realizowanych online, a opłaty notarialne są niższe. Drugi obszar to ułatwienia eksportowe - jak wyjaśnia Piątkowski, chodzi o ułatwienia w eksporcie poprzez port w Gdańsku, dzięki wprowadzeniu systemu informatycznego, który łączy klienta, port, spedycję i służby celne.

"Polska ma cztery obszary, które ciągle pozostają wyzwaniem w budowaniu dobrego klimatu dla biznesu. Są to pozwolenia na budowę, zakładanie firm i płacenie podatków. Czwartym, bardzo ważnym obszarem jest jakość i efektywność działania sądów gospodarczych. To ciągle, mimo reform, nasza pięta achillesowa. Potrzeba zmian w tym zakresie" - podsumował Piątkowski.

Zdaniem ekonomisty Ryszarda Petru polski biznes nie uwzględnia takich raportów, jak "Doing Business", "bo zna rzeczywistość". "Biznes zewnętrzny czasami tak. Takie raporty mają raczej wizerunkowe znaczenie, ale każdy przedsiębiorca i tak musi sprawdzić co mu się opłaca, a co nie. Jeśli chcemy zabiegać o inwestycje na świecie, to nie możemy być na miejscu 32., tylko w pierwszej dziesiątce" - powiedział PAP Petru.

W opinii wiceszefa Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową Bohdana Wyżnikiewicza, dla dużych zagranicznych przedsiębiorstw ranking niekoniecznie ma znaczenie, ale liczy się dla zwykłych firm. "Te firmy patrzą na te wskaźniki, bo mając do wyboru w różnych krajach różne miejsca do prowadzenia biznesu, mogą sprawdzić, w którym kraju bardziej będzie im się opłacać prowadzić biznes. Im bliżej czołówki, tym bardziej zmienia się nasz wizerunek w świecie. Ten ranking to jest na pewno ścisła czołówka tego typu rankingów i warto tutaj walczyć o lepszą pozycję" - powiedział PAP.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)