Bułgaria odstępuje od ponownego uruchomienia starych reaktorów jądrowych
Bułgaria odstąpiła od planów ponownego
uruchomienia dwóch starych reaktorów elektrowni atomowej w
Kozłoduju - poinformowali w piątek przedstawiciele bułgarskich
władz.
06.03.2009 | aktual.: 06.03.2009 15:16
Sofia zamierza się skoncentrować na staraniach o uzyskanie z Unii Europejskiej większej rekompensaty za wyłączone reaktory.
W styczniu parlament bułgarski opowiedział się za ponownym uruchomieniem dwóch starszych reaktorów w Kozłoduju, zamkniętych 31 grudnia 2006 roku, tuż przed wejściem Bułgarii do UE. Zamknięcie tych reaktorów było jednym z warunków członkostwa Bułgarii w Unii.
Sofia podjęła sprawę reaktorów w związku z poważnymi trudnościami energetycznymi, spowodowanymi ograniczeniem dostaw rosyjskiego gazu podczas konfliktu rosyjsko-ukraińskiego o ten surowiec.
Uchwała parlamentu nie oznaczała automatycznego uruchomienia reaktorów, a tylko upoważniała rząd, by zgodnie z art. 36 Traktatu Akcesyjnego rozpoczął negocjacje z UE w celu otrzymania zezwolenia na takie przedsięwzięcie.
Bruksela zasygnalizowała jednak, że zablokuje wszelkie próby ponownego uruchomienia starych, jeszcze radzieckich reaktorów.
Rząd bułgarski poinformował obecnie, że premier Sergej Staniszew spotkał się w czwartek w Brukseli z unijnym komisarzem ds. energii Andrisem Piebalgsem, by wnioskować o większą unijną rekompensatę za straty spowodowane wyłączeniem reaktorów.
Do 2013 roku unijna rekompensata za zamknięcie wszystkich czterech reaktorów w Kozłoduju ma wynieść 550 milionów euro. Nie podano, jakie są obecne, dodatkowe żądania Sofii.
Reuters pisze, powołując się na zastrzegającego sobie anonimowość przedstawiciela rządu, że w rzeczywistości Bułgaria wcale nie zamierzała uruchamiać ponownie reaktorów. Była to po prostu "próba zażądania większej rekompensaty" - powiedział ów przedstawiciel. (PAP)
az/ ap/