Cadbury może być sukcesem Pawlaka
Inwestycja Cadbury Wedel przestaje być słodką tajemnicą koncernu. Znamy szczegóły projektu polskiego. Niestety, nie jest on jedyny.
Inwestycja Cadbury Wedel przestaje być słodką tajemnicą koncernu. Znamy szczegóły projektu polskiego. Niestety, nie jest on jedyny.
Coraz więcej wiadomo o planowanej przez koncern Cadbury Schweppes inwestycji za 280 mln EUR (1,02 mld zł), o której "PB" poinformował ponad miesiąc temu.
_ Wariant polski przewiduje rozbudowę zakładu w Bielanach Wrocławskich i budowę nowego zakładu obok fabryki gum do żucia w Skarbimierzu. Powstałoby 1000 miejsc pracy. Dzięki inwestycji Cadbury podwoiłby produkcję w Polsce _ - ujawnia źródło "PB".
Nadal niewykluczona jest jednak budowa dużego zakładu na Słowacji, gdzie Cadbury jeszcze nic nie produkuje.
Niepewny los
Mogłoby się wydawać, że decyzja na korzyść Polski już zapadła: na początku października koncern poinformował o rozpoczęciu konsultacji ze związkami w Anglii, którym złożył propozycję zamknięcia jednej z fabryk i przeniesienia części produkcji do Polski.
_ Polska na pewno jest preferowanym miejscem inwestycji, ale ważnym kryterium jest także wsparcie finansowe _- podkreśla rozmówca "PB".
Informacji "PB" nie potwierdza Cadbury Wedel.
_ Zgodnie z istniejącym prawem, w okresie konsultacyjnym trwającym 90 dni firma nie wypowiada się, nie planuje i nie podejmuje żadnych zobowiązań. Konsultacje trwają, mam nadzieję, że proces zakończy się w połowie stycznia _- mówi Peter Knauer, szef Cadbury Wedel.
Prezes Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (WSSE) jest też tajemniczy.
_ Cadbury jest naszym inwestorem i podobnie jak z każdym, rozmawiamy na temat możliwych dalszych inwestycji, ale dopóki nie zapadnie ostateczna decyzja, nie mogę nic mówić _- mówi Mirosław Greber, prezes WSSE.
Licytacja pomocy
Po wrześniowej publikacji "PB" Reuters zacytował anonimowego przedstawiciela rządu Słowacji, który mówił, że negocjacje z Cadbury trwają i są zaawansowane. Z informacji "PB" wynika, że nasi południowi sąsiedzi obiecali koncernowi maksymalne dopuszczalne wsparcie. Na wybranych przez Cadbury terenach Polska może zaoferować wysoką pomoc publiczną: 40 proc. pod Wrocławiem i 50 proc. w Skarbimierzu. Zgodnie z dokumentem dotyczącym przyznawania grantów, Cadbury mogłoby liczyć na maksymalną liczbę punktów za liczbę miejsc pracy i wartość inwestycji. Niestety, sektor spożywczy nie jest priorytetowy dla rządu, firma mogłaby natomiast zdobyć punkty za liczbę poddostawców z Polski - poza kakao do produkcji słodyczy używa wyłącznie wyrobów kupowanych od naszych rolników.
Martwy okres
Na nieszczęście, wybory to martwy okres dla inwestorów. Nikt nie chce składać obietnic, nie bardzo jest z kim rozmawiać. Wojciech Szelągowski, wiceprezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, zapowiadał, że tak duży projekt, jaki planuje Cadbury, na pewno może liczyć na wsparcie. Jednak żadna oficjalna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Takie decyzje podejmuje rząd. Czy słodką inwestycję uzna za priorytetową? Z Waldemarem Pawlakiem, przyszłym ministrem gospodarki, nie udało nam się skontaktować. Już na starcie urzędowania mógłby się pochwalić sukcesem, jakiego - w obszarze inwestycji zagranicznych - rząd PiS nie odniósł (patrz wykres).
Cadbury w Polsce
Firma pojawiła się w Polsce w 1993 r., gdy przejęła zakład w Bielanach Wrocławskich. Dziś produkuje się tu 50 ton wyrobów czekoladowych dziennie. Zatrudnionych jest 400 osób. W 1998 r. Cadbury kupił E. Wedel - najstarszą polską firmę i markę czekoladową. W tym roku koncern poinformował, że wyda 150 mln zł na modernizację i rozwój fabryki czekolady w Warszawie. W 2005 r. zapadła decyzja o zainwestowaniu 100 mln EUR (366 mln zł) w budowę fabryki gum do żucia w Skarbimierzu. Zakład ma ruszyć w 2008 r. i docelowo zatrudniać 500 osób.
Małgorzata Grzegorczyk
Puls Biznesu