CEESEG zainteresowana dalszą konsolidacją giełd w regionie, widzi korzyści ze współpracy z GPW
25.06. Warszawa (PAP) - CEE Stock Exchange Group (CEESEG), w skład której wchodzą giełdy z Wiednia, Budapesztu, Lublany i Pragi, jest zainteresowana dalszą konsolidacją rynków w...
25.06.2013 | aktual.: 25.06.2013 11:53
25.06. Warszawa (PAP) - CEE Stock Exchange Group (CEESEG), w skład której wchodzą giełdy z Wiednia, Budapesztu, Lublany i Pragi, jest zainteresowana dalszą konsolidacją rynków w regionie. Ocenia, że ewentualna współpraca z warszawską GPW przyniosłaby wzrost zainteresowania międzynarodowych inwestorów i większe obroty. Na wypracowanie korzystnej koncepcji współpracy strony potrzebują jednak czasu - poinformowali PAP przedstawiciele CEESEG.
"Jesteśmy zainteresowani dalszą konsolidacją rynków w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Już kilka lat temu zapowiedzieliśmy, że widzimy się w roli konsolidatora w regionie. Powiodło się połączenie z Pragą, Lublaną i Budapesztem. Zawsze mówiłem, że byłbym też szczęśliwy, gdyby udało się współpracować z Warszawą" - powiedział w wywiadzie dla PAP Michael Buhl, prezes CEE Stock Exchange Group i prezes giełdy w Wiedniu.
Niedawno Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie oraz CEE Stock Exchange Group AG (CEESEG) rozpoczęły wstępne rozmowy na temat współpracy. Obecnie analizowane są wszystkie możliwe rozwiązania strategiczne oraz możliwe metody współpracy. Spółki wybrały już swoich doradców.
"Teraz widzimy po stronie Warszawy otwartość do rozmów, nabrały więc one tempa. Potrzeba jednak czasu, by to przedyskutować. Musi być wypracowana wspólna koncepcja, która będzie korzystna dla wszystkich akcjonariuszy, dla rynku" - powiedział Buhl.
Petr Koblic, członek zarządu CEESEG i prezes giełdy w Pradze, zauważył, że pomysły współpracy z Warszawą pojawiały się od lat.
"Od dawna wydawało się, że taka współpraca może mieć sens. Jest absolutnie jasne, że przyniosłaby ona korzyści dla lokalnych inwestorów, dla gospodarek w regionie. Współpraca oznaczałaby stworzenie większego rynku, choć ciągle z lokalnym charakterem. Stalibyśmy się więksi, większy byłby napływ kapitału, większe byłoby zainteresowanie ze strony międzynarodowych inwestorów, prawdopodobnie wyższe byłyby obroty" - powiedział Koblic.
"Pozostajemy jednak ostrożni, bo nie byłoby to łatwe do przeprowadzenia" - dodał.
Prezes Buhl zastrzegł, że współpraca z Warszawą to tylko jedna z opcji.
"Jeśli się nie uda, to nie ma problemu. Mamy wiele pomysłów, jak zwiększać dywersyfikację dochodów, zwiększać obroty" - powiedział Michael Buhl.
Prezes CEESEG ocenił, że operatorzy giełdowi muszą się konsolidować.
"Konsolidacja jest czymś naturalnym w naszym biznesie. Najważniejsze są bowiem obroty, ich skala ma znaczenie. Pewne transakcje na rynkach światowych zostały przeprowadzone, z innych nic nie wyszło. My również ciągle patrzymy, analizujemy co zrobić, by zwiększyć rentowność" - powiedział Buhl.
"Mamy doświadczenie w konsolidowaniu giełd, co nie jest łatwe, bo to są przecież cztery zorganizowane rynki. Stworzyliśmy z sukcesem rynek energii, mamy udziały w systemach rozliczeń (CCP). Nasza wizja zakłada stworzenie jednego rynku. Nie ma znaczenia, czy stoi za tym kilka walut, kilka licencji, ludzie w różnych krajach. To wszystko nie ma znaczenia, o ile rynek jest zcentralizowany dla dobra inwestorów. Takie są ich oczekiwania. Oni nie chcą się przejmować np. regulacjami na poszczególnych rynkach. Naszym celem jest sprawić, by dostęp do rynków dla traderów i inwestorów był jak najłatwiejszy" - powiedział Petr Koblic.
CEESEG nie chce rezygnować z zachowania lokalnego charakteru konsolidowanych rynków.
"Jesteśmy największą grupą giełd w Europie Środkowo-Wschodniej, ale mocno wierzymy w lokalne rynki i chcemy je rozwijać. Nie chcemy wszystkiego centralizować, chcemy zostawić rynkom pewien stopień niezależności. Zależy nam na wspólnym systemie transakcyjnym, synergiach, wspólnych indeksach, marketingu, usługach IT, ale rynek potrzebuje też lokalnego charakteru. Mniejsze spółki w kontekście międzynarodowym są bardzo małe, nie mają często dostępu do większych rynków. Ważne jest, by miały lokalny rynek, lokalnych inwestorów i aby skupiały uwagę lokalnych mediów" - powiedział prezes Buhl.
CEESEG to grupa giełd w Europie Środkowo-Wschodniej, w skład której wchodzą giełdy z Budapesztu, Lublany, Pragi i Wiednia.
Na koniec maja kapitalizacja grupy giełd wynosiła 126 mld euro, a obroty narastająco od początku roku wyniosły 28,2 mld euro (liczone podwójnie). Na giełdach CEESEG notowanych jest obecnie 240 spółek, z czego 102 w Wiedniu, 52 w Budapeszcie, 59 w Lublanie i 27 w Pradze.
Budowa CEE Stock Exchange Group rozpoczęła się w 2004 roku, gdy giełda wiedeńska przejęła 12,5 proc. udziałów giełdy w Budapeszcie. W 2008 roku dokupiła kolejny pakiet giełdy w Budapeszcie, przejęła ponad 80 proc. słoweńskiej giełdy w Lublanie i stała się większościowym akcjonariuszem giełdy w Pradze. Od 2009 roku cztery giełdy są członkami CEESEG.
Spółka holdingowa CEESEG AG jest odpowiedzialna za strategiczne i finansowe zarządzanie grupą. Działalność operacyjna jest prowadzona oddzielnie przez cztery giełdy.
Grupa posiada 100 proc. akcji giełdy w Wiedniu, 100 proc. w Lublanie, 92,7 proc. w Pradze i 50,5 proc. w Budapeszcie.
Akcjonariuszami spółki są głównie austriackie banki i firmy ubezpieczeniowe, m.in. UniCredit Bank Austria AG (13,4 proc.), Erste Group AG (10,8 proc.) i Vienna Insurance Group AG Wiener Versicherung Gruppe (7,8 proc.)
Anna Pełka, Maciej Danielewicz (PAP)
pel/ dan/