Ceny kakao na rekordowych poziomach. Co z cenami czekolady?
Jan Kolański, prezes spółki Colian, czyli producenta m.in. czekolady Goplana, ciastek Jeżyki oraz wafli Familijnych odniósł się w wywiadzie do sytuacji na rynku kakao. Z jego słów wynika, że bożonarodzeniowe Mikołaje będą w tym roku droższe.
29.02.2024 | aktual.: 29.02.2024 12:26
Jak zauważają "Wiadomości Handlowe, cena kakao na nowojorskiej giełdzie wzrosła od początku roku o 44 proc., co oznacza, że wróciła ona do poziomu notowanego ostatnio pod koniec lat 70. W ostatnich dniach lutego cena za tonę słodkiego surowca przekracza 6 tys. dolarów za tonę.
- Sytuacja na rynku kakao jest bezprecedensowa – jak dotąd w całej mojej karierze zawodowej nie spotkałem się z równie gwałtownym wzrostem cen w tak krótkim okresie. W ubiegły piątek, 23 lutego cena ziarna kakao na nowojorskiej giełdzie wynosiła 6562 dolary za tonę i (wg portali informacyjnych) była najwyższa w historii - powiedział w rozmowie z portalem Jan Kolański, prezes Colian.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miliarder zdradza "wielką ściemę" w handlu częściami samochodowymi Maciej Oleksowicz Inter Cars #19
Kiedy zdrożeje czekolada?
Wzrost cen kakao na rynkach musi przełożyć się na ceny czekolady, do której produkcji jest wykorzystywane. Najbardziej odczują to miłośnicy jej gorzkiej odmiany, zawierającej największą ilość kakao. Kolański zdradził, kiedy polscy konsumenci odczują to w swoich portfelach.
- Najważniejszy okres sprzedażowy dla branży to druga połowa roku i wtedy na pewno zobaczymy znacznie wyższe ceny produktów z czekoladą na sklepowych półkach - mówił. Zdaniem prezesa Coliana trudno jednak oszacować z jakimi podwyżkami przyjdzie się mierzyć zarówno producentom, jak i miłośnikom słodyczy.
- Podawanie konkretnych liczb nie jest możliwe, ponieważ nie wiemy, jak ukształtuje się w tym roku sytuacja geopolityczna czy chociażby pogodowa, zwłaszcza w Zachodniej Afryce, skąd pochodzi blisko trzy czwarte światowej produkcji kakao. Zjawisko El Niño przyniosło ogromne susze, które spowodowały znaczące straty w zbiorach ziarna, choć doniesienia medialne wskazują również na inne czynniki, dodatkowo pogarszające sytuację. Mowa m.in. o niestabilnych warunkach ekonomicznych konkretnych krajów lub przebranżawianiu się tamtejszych farmerów na łatwiejsze do uprawy rośliny o wyższej wydajności z obsadzonego areału – trudno jednak ocenić, czy bardziej dochodowe przy tak wysokich cenach ziarna kakaowego, jakie dziś notujemy - powiedział Kolański.
Co dalej z cenami kakao?
Eksperci z Centrum Analiz Rynkowych UCE RESEARCH uważają, że sytuacja jest na tyle dynamiczna, iż na 7 tys. dolarów ta wartość może się nie zatrzymać. Jak czytamy w komunikacie przesłanym redakcji, zbyt wiele problemów się spiętrzyło, żeby ceny zaczęły hamować.
A jeśli już, to będą spadać bardzo wolno. Kakao drożeje przecież od dwóch lat. Trudno sobie też wyobrazić, że w prosty sposób zastąpi się dostawy z Afryki. A tutaj trzeba wskazać, że za prawie 7 proc. światowych zbiorów ziaren kakaowych odpowiadają w sumie cztery kraje - Wybrzeże Kości Słoniowej, Ghana, Kamerun i Nigeria, gdzie właśnie te problemy najbardziej się piętrzą.
- Kakaowiec jest rośliną wymagającą, podatną na zmiany klimatyczne, zatem trudną w uprawie. Tymczasem tamtejszym plantacjom zagraża obecnie upał i susza, które w dużym stopniu są skutkiem zjawiska pogodowego nazywanego El Niño - wyjaśniała dr Joanna Wieprow z Uniwersytetu WSB Merito Wrocław